Płock

Myślisz o wakacyjnej pracy?

Letnie miesiące to czas, w którym studenci oraz młodzież może odpocząć od nauki i spróbować swoich sił w pracy zawodowej. W tym okresie wiele osób podejmuje się również zajęć o charakterze dorywczym lub sezonowym. W zależności od formy, w ramach której świadczą pracę, zmienia się zakres obowiązkowych ubezpieczeń, za które należy opłacić składki.


Najczęstszymi formami wakacyjnego zatrudnienia są umowy zlecenie i umowy o dzieło. Pomimo dzielących je różnic są niestety często mylone. Umowa zlecenie to umowa o świadczenie usługi, wykonania określonych czynności w sposób staranny, jednak nie dający gwarancji rezultatu pracy. Z kolei umowa o dzieło to umowa skupiona właśnie na rezultacie, który jest określony i indywidualny.

Umowy zlecenie i o dzieło różni także kwestia podlegania ubezpieczeniom. Umowa o dzieło nie jest objęta żadnym ubezpieczeniem, także zdrowotnym. Co do zasady nie opłaca się zatem w jej przypadku składek. Inaczej jest w przypadku umowy zlecenie. Zleceniodawca zgłasza zleceniobiorcę do ubezpieczeń i odprowadzi składki, które częściowo potrąci z jego pieniędzy. W przypadku umowy zlecenie obowiązkowe są ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne, natomiast ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne. Te generalne zasady mają jednak szereg wyjątków. Jest tak np. jeżeli zleceniobiorca jest studentem lub uczniem. W ich przypadku fakt posiadania statusu ucznia lub studenta, który nie ukończył 26 lat, nie powoduje obowiązku podlegania ubezpieczeniom. Wyjątek zachodzi także wtedy, gdy zleceniobiorca posiada inny obowiązkowy tytuł do ubezpieczeń, np. jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę (nie obejmuje to przypadku, w którym pracodawca i zleceniodawca to ten sam podmiot). Obowiązkowo obejmuje go wtedy wyłącznie ubezpieczenie zdrowotne, ale tylko wtedy, gdy wynagrodzenie z umowy o pracę to co najmniej 2100 zł (kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę). Warto wspomnieć, że niezależnie od okoliczności umowa o pracę zawsze spowoduje obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia. Więcej informacji na temat podlegania ubezpieczeniom oraz zbiegów tytułów do ubezpieczeń znajduje się na stronie internetowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Wakacyjny okres to także dobra okazja, aby sprawdzić się w roli przedsiębiorcy. Jest to korzystne rozwiązanie choćby z punktu widzenia możliwości skorzystania z tzw. ulgi na start. Dzięki niej osoby, które założą firmę, będą mogły przez pół roku nie opłacać składek na ubezpieczenia społeczne. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy po raz pierwszy podejmują działalność gospodarczą lub gdy minęło co najmniej 60 miesięcy kalendarzowych od dnia ostatniego zawieszenia lub zakończenia działalności gospodarczej. Jest także dodatkowy warunek – firma nie może działać na rzecz byłego pracodawcy (a dokładnie pracodawcy na rzecz którego przed dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym osoba wykonywała w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności). Co bardzo istotne, zmiana przepisów nie obejmuje ubezpieczenia zdrowotnego, które dalej jest obowiązkowe.

Istnieje także możliwość podjęcia „działalności nierejestrowanej”, która to nie jest uważana za działalność gospodarczą i nie powoduje obowiązku opłacania składek. Nie należy mylić jej jedna z nielegalną pracą „na czarno”. By prowadzić działalność nierejstrowaną trzeba spełnić określone warunki. Pierwszym jest przychód, który nie może przekroczyć w żadnym miesiącu 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę. Drugim jest niewykonywanie działalności gospodarczej w okresie ostatnich 60 miesięcy. Ograniczenia w kwocie przychodu (nie mylić z dochodem) sprawiają, że skorzystanie z tej możliwości będzie dostępne wyłącznie w sytuacjach świadczenia dorywczych usług, nie jest to zatem rozwiązanie dla każdego.

Brak obowiązku opłacania składek nie zawsze jest korzystne. Pamiętajmy, że dzięki nim ubezpieczamy się w ZUS na wypadek zmaterializowania się określonych ryzyk: starości, niezdolności do pracy, choroby i macierzyństwa oraz wypadku przy pracy. Brak ubezpieczenia niesie za sobą określone konsekwencje. Gdy zachorujemy, to nie otrzymamy zasiłku chorobowego. Jeśli trwale pogorszy się stan naszego zdrowia, a nie posiadamy odpowiedniego stażu składkowego i nieskładkowego (dla osób, które ukończyły 30 lat wynosi on 5 lat), to nie dostaniemy także renty z tytułu niezdolności do pracy. W razie naszej śmierci rodzina nie otrzyma też renty rodzinnej. Pamiętajmy także, że opłacanie składek na ubezpieczenie emerytalne buduje wysokość przyszłej emerytury. Składki, które ZUS zapisuje na naszym koncie i subkoncie emerytalnym, posłużą później do obliczenia wysokości tego świadczenia. Dbając o zabezpieczenie swojej starości ważne jest więc, aby na nasze konta wpłynęło jak najwięcej składek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *