piątek, 19 kwietnia 2024
Płock

Nieświszczuk nowym mieszkańcem płockiego zoo

Trochę przypomina świstaka, trochę szczura albo wiewiórkę. Nieświszczuk, bo tak nazywa się nowy mieszkaniec zwany też pieskiem preriowym, należy do rzędu gryzoni (Rodentia) i w ogóle nie jest podobny do psa, ale jego głos bardzo przypomina szczekanie.

Kiedyś byli to, wraz z bizonami, najliczniejsi i najbardziej typowi mieszkańcy rozległej północnoamerykańskiej prerii, jednak pierwsi osadnicy kolonizujący Dziki Zachód mocno przyczynili się do ograniczenia ich ilości i obecnie pieski preriowe spotykane są już tylko w niewielkiej części Stanów Zjednoczonych.

Żyją w koloniach w „miasteczkach”, podzielonych na „okręgi”, ciągnących się zwykle na powierzchni ok. 100 ha, nad i pod ziemią. Sieć podziemną tworzą nory i ok. 3000 m²  korytarzy. „Miasto” widoczne jest na powierzchni ziemi w postaci niewielkich kopczyków, z wejściem do nor na ich szczycie. Pieski preriowe stróżują przy wybranym z 20-50 wejść, gotowe do obrony terytorium swojego klanu i do wszczęcia alarmu, kiedy zbliża się intruz. Spotykające się pieski preriowe natychmiast się „całują”. Pocałunek jest u tego gatunku sygnałem rozpoznawczym osobników z tego samego klanu i odróżnieniem przyjaciół i wrogów. „Szczekanie”, które przypomina krótkie, nosowe „yip” stanowi najbardziej istotny element spójności klanu. Pieski preriowe, kiedy czują się bezpieczne, wydają okrzyki terytorialne składające się z dwóch sylab powtarzanych bardzo głośno dwu lub trzykrotnie. Zwierzę unosi się wysoko na tylnych łapach z głową podniesioną do nieba, stara się jakby oderwać od ziemi. Gdy jeden z nich „szczeka na alarm” czyli szczególnie głośno, wszystkie zwierzęta z klanu natychmiast znikają w norach.

Piesek preriowy jest wegetarianinem. W jego jadłospisie figurują wszystkie trawy z wielkich prerii amerykańskich, uzupełniane innymi roślinami. Zjada korzenie, liście, łodygi i nasiona. Okazjonalnie może zjadać owady, ale stanowią one zaledwie 1% pokarmu. To niezwykle ciekawy gatunek o niezwykle ciekawych zwyczajach i stosunkach społecznych.

Do płockiego ZOO przybyły 2 samce i 4 samice, które przekazało nam ZOO „Leśne Zacisze” w Lisowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *