Starosta Płocki: Z nadzieją patrzymy na Wisłę, z niepokojem oczekujemy odwilży
Doniesienia służb na dziś są optymistyczne, woda w Wiśle systematycznie opada. Jednak w chwili odwilży na pewno sytuacja się zmieni.
Zator na Wiśle wynosi kilkadziesiąt kilometrów. Lodołamacze walczą, by udrożnić rzekę. Obecnie sytuacja jest stabilna, najgorsze dopiero przed nami. W chwili, gdy zrobi się cieplej, nadejdzie odwilż w wielu miejscach może dojść do podtopień. Robimy wszystko, by ewentualne zagrożenie było jak najmniejsze
– powiedział Starosta Płocki Mariusz Bieniek podczas spotkania on line z mieszkańcami.
Wśród pytań od mieszkańców były również te dotyczące sytuacji na wałach przeciwpowodziowych.
Cały czas umacniany jest wał w Kępie Polskiej. Mogę uspokoić mieszkańców, najbardziej newralgiczny punkt, jest zabezpieczany, i nie ma zagrożenia bezpośredniego
– dodał starosta.
Kępa Polska to nie jedyne miejsce, gdzie Wisła jest zagrożeniem.
Na terenie powiatu to także Rakowo w gminie Wyszogród, Dobrzyków, czy Nowy Duninów. Na bieżąco monitorujemy sytuację i jesteśmy przygotowani na wszystko
– mówił Starosta.
Przypomnijmy, na terenie powiatu w siedmiu nadwiślańskich gminach nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.