Strażnicy myśleli, że kierowca zasłabł, a on był pijany
W poniedziałek po południu strażnicy patrolujący osiedle Międzytorze zauważyli zaparkowane na ulicy auto z włączonym silnikiem i światłami. W środku był mężczyzna z głową opartą o kierownicę.
Strażnicy byli pewni, że kierujący zasłabł. Zatrzymali się, aby udzielić pomocy. Po otwarciu drzwi do auta, mężczyzna podniósł głowę. Strażnicy od razu wyczuli od 36-latka silną woń alkoholu. Mężczyzna bełkotliwą mową przyznał, że wypił prawie pół litra wódki. Na miejsce zdarzenia wezwano patrol Policji.
opowiada Jolanta Głowacka rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Płocku
Dzień później, po godz. 20.00 strażnicy zatrzymali 12-letniego chłopca, który podpalił gazety na jednym z budynków przy ul. Hermana. Podpalone gazety „fruwały” po całym Ogródku Jordanowskim. Świadkami tego zdarzania było dwóch nastolatków, którzy wezwali na pomoc Strażników Miejskich i zaczęli gasić gazety. Sprawca zamieszania odwieziony został do domu i oddany pod opiekę matce.