Płaca zasadnicza plus premia nie może równać się płacy minimalnej – posłowie Lewicy chcą zmian
Lewica proponuje zmiany w dwóch istotnych dla naszej codzienności ustawach. Projekty trafiły do Marszałka Sejmu. O co chodzi?
Dwa projekty ustaw, a właściwie zmian w już obowiązujących proponuje Lewica. Chodzi o ustawę o wynagrodzeniu minimalnym oraz o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Obecnie odliczyć koszty internetu można do wysokości 760 zł i tylko przez dwa lata. Lewica proponuje, by każdy mógł odliczyć koszty do wysokości płacy minimalnej, czyli 2800 zł i co roku.
W dobie COVIDu wydatki na komputery, sprzęt elektroniczny czy internet zdecydowanie wzrosły. Dziś możemy odliczyć zaledwie kilkanaście procent od dochodu na wydatki związane z internet. Nasz pomysł daje nowe możliwości. Chcemy, by wszyscy którzy pracują zdalnie, uczą się zdalnie, bo czeka nas kolejna fala zarażeń i nie wiemy jak będzie wyglądało nasze życie, a to wszystko generuje koszty. Nasz projekt ustawy jest bardzo krótki. Ale wprowadza duże zmiany. Chcemy, by rocznie od podatku odliczyć sobie dochód minimalnej płacy krajowej
– mówił na konferencji prasowej Arkadiusz Iwaniak poseł Lewicy
Proponowana przez Lewicę zmiana to także odliczanie kosztów co roku i nie tylko za internet. Posłowie Lewicy chcą by można było odliczać koszt zakupu komputera, a także jego używania, instalacji, rozbudowy i modernizacji oraz bieżącego utrzymania.
Ten projekt ma nie tylko ułatwić nam funkcjonowanie, ale także wpływać na to, by na terenach gdzie nadal są kłopoty z dostępem do internetu, komputerów zaczęło się to zmieniać. By rodzice mogli kupić dzieciom potrzebny sprzęt do nauki
– tłumaczył poseł Iwaniak.
Kolejną ustawą napisaną przez posłów Lewicy jest ta dotycząca zmiany w wynagrodzeniu zasadniczym. O co w niej chodzi? W projekcie ustawy czytamy: „Do obliczenia wysokości wynagrodzenia pracownika przyjmuje się przysługujące pracownikowi wynagrodzenie zasadnicze, bez innych składników wynagrodzenia i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, w tym w szczególności dodatków, nagród, premii, odpraw i ekwiwalentów”.
Chodzi o wyrównanie płacy zasadniczej z płacą minimalną. Wydawać by się mogło, że to standard, że dziś minimum, które jest określane na wysokości 2800 zł brutto. Okazuje się, że w sektorze prywatnym tak jest, ale np. na Poczcie Polskiej są osoby, które zarabiają 2600, a do 2800 minimalnej płacy otrzymują tzw. „premię”. Podobnie sytuacja ma się w płockiej Straży Miejskiej. Tu płaca zasadnicza to 2350 zł, a tzw. reszta to też premia
– mówił Arkadiusz Iwaniak poseł Lewicy.
Jak dodaje, to skandaliczne, bo od tego odliczane są składki emerytalne.
Obliczane są one od całości wynagrodzenia, ale gdyby płaca zasadnicza wyniosła 2800 zł do tego premia 300 – 400 zł, to również później świadczenia byłyby wyższe. W efekcie taki pracownik jest już oszukiwany, to jeszcze jego emerytura będzie znacznie niższa.
– mówił Iwaniak
Jak dodał poseł projekty obydwu ustaw zostały złożone do marszałka Sejmu.