Wpadli ze świeżo skradzionym towarem
Dzisiaj rano operacyjni z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu zainteresowali się dwójką spacerujących mężczyzn, a konkretnie ich bagażami. Policjanci mieli podejrzenia, że nie koniecznie są one ich własnością. Intuicja ich nie zawiodła. Jak się okazało, 41-latek i jego młodszy kompan zaledwie kilka minut wcześniej okradli jeden z płockich sklepów. Wartość skradzionego towaru wyniosła ponad 2 tys. złotych. Towar wrócił do sklepu, a płocczanie usłyszeli już zarzuty.
Wczesnym rankiem operacyjni z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu na jednej z płockich ulic zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn. Każdy z nich na plecach niósł wypchany, duży plecak a w rękach przenosił karton po opakowaniu markowego mopa. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że płoccy operacyjni znali już mężczyzn z ich wcześniejszych „wybryków”. Postanowili więc sprawdzić, czy przenoszone bagaże są ich własnością. Intuicja ich nie zawiodła.
Okazało się, że mężczyźni mają w plecakach drogi alkohol i elektronarzędzia. Jeden z nich próbował jeszcze uciec przed policjantami, ale bezskutecznie. Mężczyźni długo nie podtrzymywali wersji, że przenoszone przedmioty to ich własność, a operacyjni szybko ustali skąd pochodzą te fanty.
Z zabezpieczonym towarem pojechali do jednego z płockich sklepów. Tam pracownice zaskoczone widokiem plecaków pełnych fantów i kartonów z mopami potwierdziły, że to towar z ich sklepu. Wartość skradzionych rzeczy wyliczono na kwotę ponad 2 tys. złotych.
Autorzy kradzieży zostali zatrzymani. 41 – latek i jego młodszy kolega usłyszeli zarzuty kradzieży. Płocczanom grozi do 5 lat więzienia.