“Wojna papieska” – jakie mogą być skutki?
NSZZ Solidarność staje w obronie imienia Św. Jana Pawła II, PKN ORLEN wycofuje Tygodnik NIE ze stacji – to efekt ostatnich wydarzeń związanych z publikacją reportażu o pedofilii w kościele i ukrywaniu sprawców przez papieża.
Jak przekonują autorzy programu wyemitowanego w TVN24 – Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele i to na długo, zanim został papieżem. Zamiast stanąć po stronie ofiar, przenosił księży z parafii na parafię. Marcin Gutowski dotarł do kluczowego świadka i ofiar, które przerwały milczenie. Podczas debaty prowadzonej przez Brygidę Grysiak-Ciesiołkiewicz, Marcin Gutowski zaznaczył, że ma jedno zadanie jako reporter – odsłaniać rzeczywistość. Przyznał, że drugim powodem pracy nad cyklem “Czarno na białym. Bielmo” było spotkanie z ofiarami nadużyć seksualnych, które domagały się prawdy.
Sprawa podzieliła, stała się argumentem w walce politycznej. Ale nie tylko.
Dziś we wpisie na portalu społecznościowym Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN poinformował, że Orlen wycofuje ze swoich punktów sprzedaż Tygodnika NIE.
Podjęliśmy decyzję o wycofaniu ze wszystkich punktów sprzedaży Orlenu nowego wydania Tygodnika NIE, którego okładka przekracza wszelkie granice. Mamy miejsce dla wszystkich tytułów prasowych, ale nie ma zgody na mowę nienawiści i niszczenie autorytetu Świętego Jana Pawła II.
informuje na portalu społecznościowym Daniel Obajtek prezes PKN ORLEN
Oświadczenie o obronie imienia Jana Pawła II wystosowali członkowie NSZZ Solidarność. Czytamy w nim:
“Święty Jan Paweł II zajmuje szczególne miejsce w historii Polski i Europy. Jego zdecydowane upominanie się o prawo naszej ojczyzny do wolności wśród narodów Europy, Jego zawzięta obrona praw naszego narodu uczyniły Ojca Świętego najważniejszym z ojców niepodległości Polski.
W czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979 roku rozpoczął się proces, który zaowocował powstaniem „Solidarności”, wyzwoleniem narodu spod panowania komunizmu i odbudową jedności Europy.
Dla nas, ludzi Solidarności Rolników Indywidualnych, ludzi polskiej ziemi, pontyfikat papieża Polaka ma więc ogromne znaczenie. Uczył nas, że żadna wspólnota nie może przetrwać bez prawdziwej solidarności, ale także solidarność nie może istnieć bez miłości. Pamiętamy Jego słowa: Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy „brzemię” dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności.
Ojciec Święty Jan Paweł II w swoim nauczaniu głosił, jak bardzo od uznania godności człowieka, od przestrzegania jego praw, od umiejętności dialogu i przebaczenia, od budowy ładu społecznego na prawdzie, wolności i sprawiedliwości zależą szanse społeczeństw i rozwój oraz pokój, zarówno wewnętrzny, jak i międzynarodowy.
Podczas pielgrzymek do Ojczyzny Jan Paweł II wielokrotnie zwracał się do rolników. Zachęcał do wierności tradycjom przodków i do tworzenia chrześcijańskiej kultury wsi. Pragnął, aby to wielkie dziedzictwo zostało zachowane dla przyszłych pokoleń żyjących na ojczystej ziemi.
Święty Jan Paweł II był człowiekiem pokoju i nadziei. Z niespotykaną pogodą i miłością, ale i niezwykłą siłą i pewnością wskazywał całemu światu, jak życie czynić bardziej ludzkim. Wspominamy wspaniałe chwile, jakie przeżywaliśmy w czasie niezapomnianych pielgrzymek Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, z którą, jak powtarzał papież: nigdy nie mogło rozstać się moje serce.
Dzisiaj w związku z medialnymi atakami i próbą zniesławienia skierowanymi w osobę Świętego Jana Pawła II ojca narodu polskiego oraz przewodnika polskiej wsi, NSZZ RI „Solidarność” wyraża swój stanowczy sprzeciw i staje w obronie świętości i dobrego imienia Świętego Jana Pawła II.”
Jak zauważa europoseł Jarosław Kalinowski (PSL) – to niestety dopiero początek “wojny polsko – polskiej”. Zbliżające się wybory będą podstawą do nakręcania “wojny papieskiej”.
Nie skończyła się, przepraszam, że tak to określę “wojna smoleńska” – oskarżanie o krew na rękach, zamach i tego typu historie, a teraz zaczęła się “wojna papieska”. Będzie to niestety wykorzystane jako młot polityczny dzielenia, wzbudzania coraz większych emocji. Aż się boję co będzie z nami, z Polską przy wykorzystywaniu postaci naszego największego Polaka do gier politycznych. Zaczęło się od trzęsienia ziemi, a jest niestety coraz gorzej
zastanawia się europoseł Jarosław Kalinowski