Fryzjer? Prasowanie? Aerobik? Jak spalić świąteczne kalorie?
Święta wielkanocne, czas gdy na naszych stołach królują kolorowe mazurki, babki, serniki, a także jajka i wędliny. Warto jednak zastanowić się, ile konkretna potrawa ma kalorii. I ile czasu (a raczej wysiłku) musimy poświęcić, żeby te wielkanocne kalorie spalić.
Przeciętny Polak w ciągu jednego dnia wielkanocnego ucztowania dostarcza sobie z pożywieniem nawet 3000–4000 kcal. Jeśli dzienne zapotrzebowanie zdrowej, dorosłej osoby wynosi ok. 2000–2500 kcal, oznacza to, że w czasie świątecznych dni zjadamy aż 2 razy więcej niż powinniśmy.
Do najbardziej kalorycznych dań wielkanocnych należą wszelkiego rodzaju sałatki z dużą ilością majonezu. Choć najczęściej ich głównym składnikiem są warzywa, z natury niskokaloryczne, to dodatek wysokotłuszczowego sosu lub majonezu powoduje, że stają się kaloryczną bombą. Kolejną dość kaloryczną potrawą jest tradycyjny żur z kiełbasą i jajkiem. Bez względu na to co i ile zjemy, zazwyczaj całość jest okraszona słodkościami, a w przypadku dorosłych często alkoholem.
Dlatego postanowiłem porównać, co trzeba zrobić aby spalić wielkanocną konkretną potrawę (wartość kaloryczna dla 100 gram). W trosce o równouprawnienie płci zadbałem o aktywności preferowane przez panów, a także przez panie.
Jajko z majonezem – 220 kcal – 70 minutowa wizyta u fryzjera
Kiełbasa śląska – 173 kcal – 5 godzin leżenia
Sałatka jarzynowa z majonezem –145 kcal – 60 minut prasowania
Biała kiełbasa pieczona –– 115 kcal – 20 minut spokojnego aerobiku
Pasztet –– 320 kcal – 1,5 godziny spaceru
Żurek z jajkiem –– 284 kcal – 60 minut mycia okien
Mazurek – 345 kcal – 40 minut pływania
Babka piaskowa –– 388 kcal – 2 godziny rekreacyjnej jazdy na rowerze
Babka piaskowa kawowa – 435 kcal – 30 minut biegania w tempie 5:00/km
Pascha – 245 kcal – 2,5 godziny śpiewania
Jak widzicie, świąteczne obżarstwo wcale nie musi oznaczać dodatkowych kalorii (i uchowaj Boże kilogramów). Dzięki zamieszczonej powyżej tabeli łatwo przekalkulować, czy bardziej opłaca się nam dłuższa drzemka czy jednak bieganie w terenie.
Zaraz po świętach Wielkiej Nocy mamy długi majowy weekend, więc zadbajcie o to, żeby Wasz bilans kalorii był zdecydowanie ujemny.
Sebastian Dymek
Biegaj z Dymkiem