Granica – jak bardzo jesteśmy bezpieczni?
Sytuacja na granicy z Białorusią jest bardzo dynamiczna. Media donoszą o kryzysie migracyjnym, prowokacjach. Słowo granica odmieniamy ostatnio przez wszystkie przypadki i gości na ustach polityków, żołnierzy i zwykłych ludzi. Sytuacja na granicy z Białorusią, jak również z rejonu Królewca jest źródłem pytań i przyczyną niepokoju. Minister Błaszczak zapewnia o zwiększeniu zaangażowania w ochronę granicy. Czy jest zatem powód do obaw? Czy nie mamy 100% gwarancji, że tylko na prowokacjach się skończy, że uchodźcy nie przedrą się nielegalnie przez granicę? Dobrze wyszkolone wojsko i sprzęt, dają nadzieję na to, że jesteśmy bezpieczni i możemy być spokojni.
Państwo do ochrony granicy, a tym samym jego terytorium i społeczeństwa powołało stosowne organy, instytucje i służby. Priorytet w tej sprawie należy do Ministra Sprawa Wewnętrznych i dalej do Straży Granicznej. Głównym zapleczem wspierającym, ale i wykonującym własne zadania, są Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej. Jednym z zadań Sił Zbrojnych jest ochrona polskiej przestrzeni powietrznej w granicach państwa. Wykonuje je Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych przy pomocy organu dowodzenia obroną powietrzną – Dowództwa Sił Powietrznych. Siły Powietrzne, będące jednocześnie elementem (operacyjnym i taktycznym) Sojuszu Północnoatlantyckiego, niezależnie od tzw. stanu/czasu (wojny, kryzysu lub pokoju) mają obowiązek natychmiastowego i adekwatnego reagowania na wszelkie zagrożenia (jak chociażby ostanie incydenty związane z naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski, obecnością niezidentyfikowanych rakiet/bezzałogowych statków latających/powietrznych itd.).
W realizacji zadań, zarówno Siły Powietrzne, jak i innego rodzaju wojska, współdziałają z innymi służbami, inspekcjami i strażami tzw. podsystemu operacyjnego. Przedmiotowe współdziałanie opiera się głównie na wsparciu i wymianie informacji. Dużym wsparciem, a śmiem twierdzić niezbędnym elementem jest rozpoznanie. Informacje te pochodzą z różnych źródeł, w tym kluczowe rozpoznanie radiowo-elektroniczne powietrzne, morskie lub naziemne. Nawiązując do ostatniego tzw. incydentu z białoruskimi śmigłowcami, całość wymienionych, jedynie skrótowo sił i środków stanowi zintegrowany, niezawodny, sprawny gwarant naszego bezpieczeństwa. Pomimo ostatnich wydarzeń na granicy dowodzących, że naszemu państwu mogą przydarzać się różnego typu niespodzianki, twierdzę z dużą ufnością, iż jesteśmy bezpieczni. Potwierdzeniem tego jest nic innego jak, wysokie morale, determinacja i fachowość polskiego żołnierza (funkcjonariusza innych służb). Kończąc wątek, nazwijmy go powietrzny, odsyłam do sierpniowego (dostępnego w internecie) wywiadu z generałem Tomaszem Drewniakiem oraz szeregu opinii wybitnego eksperta pułkownika Piotra Lewandowskiego.
Za kilka dni świętować będziemy Dzień Wojska Polskiego. To dobry moment, by skupić się przez chwilę na zadaniach realizowanych przez wojsko i służby „stacjonujące” na naszej wschodniej granicy. Zacznę od tego właśnie, że sama ich obecność jest adekwatnym i skutecznym argumentem do odstraszania potencjalnych nieprzyjaciół Polski. I to zarówno od działań tzw. kinetycznych (w tym niekonwencjonalnych, nieregularnych), jak i minimalizacji zjawisk, wynikających z prowadzenia przeciwko nam działań o tzw. charakterze hybrydowym (tj. wielostronnym i wielorakim negatywnym oddziaływaniu na państwo i jego obywateli). Śmiem twierdzić,
że skala zgrupowania i nasycenia rejonu strefy nadgranicznej (co najmniej 15 km od granicy) wojskiem (w tym wojskami specjalnymi), Strażą Graniczną i Policją, podział i uzupełnianie zadań, współdziałanie, permanentność działania oraz wykorzystywanie (daję osobistą gwarancję, że tak jest) szerokiego wachlarza środków technicznych (zapora stała z czujnikami i kamerami, systemy rozpoznawania nocnego z ziemi i powietrza), jak również nieoceniona współpraca z mieszkańcami – jest, wystarczającą dla nas na ten czas tarczą.
Jeszcze raz podkreślę, że nic tak nie powinno nas obywateli bardziej uspokajać jak to, że nasza granica i my sami jesteśmy chronieni determinacją żołnierzy, strażników i policjantów. Ich indywidualne zaangażowanie od pierwszych dni tzw. kryzysu granicznego, jak również wypracowane, przyjęte i realizowane procedury, czynią ten obszar bezpieczeństwa wolnym od zagrożeń.
Przykładem adekwatnego działania, mającego na celu przeciwdziałanie zagrożeniom i zapewnienie optymalnego poziomu bezpieczeństwa, jest skierowanie i rozlokowanie w rejon granicy wystarczającego potencjału sił. Przeciętnemu obywatelowi mało jednak znane są np. takie instytucje jak: Naziemne Zespoły Poszukiwawczo – Ratownicze (NZPR) lub procedury sił natychmiastowego reagowania. NZPR (włączone w system ASAR) są jedną z wielu wiążącą siły i środki (głównie Wojsk Obrony Terytorialnej) i ugruntowaną (jako przydział kompetencyjny) na mocy delegacji zawartej w Ustawie z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz. U. z 2022 r. poz. 655 z późn zm.) dla Dowódcy WOT. Zespoły te przeznaczone są nie tylko do niesienia pomocy załogom i pasażerom statków powietrznych, które uległy awarii, ale również, lub aktualnie przede wszystkim, do działań poszukiwawczych o różnym charakterze i wspierających społeczeństwo w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Wojska Obrony Terytorialnej pełnią wiodącą rolę w ww. działaniach ze względu na znajomość terenu oraz możliwości, a nawet obowiązku natychmiastowego stawiennictwa w trybie alarmowym (np. poprzez system KTSA) – zależnie od sytuacji (i rozkazu) bezzwłocznie lub do 4, 6, 12 lub 24 godzin (do osiągnięcia gotowości realizacji zdania).
Sytuacja na granicy spowodowała konieczność (i słusznie) uruchomienia takich procedur jak siły natychmiastowego reagowania. Działania takie mają m.in. na celu bezzwłoczne i bezpośrednie wsparcie sił realizujących zadania na granicy. Potrzeby uruchomienia takich działań wynikają najczęściej z wystąpienia nagłych zagrożeń, do zwalczania których niezbędne jest wzmocnienie potencjału wojska lub Straży Granicznej. Taktyka działania WOT (lub innych rodzajów wojsk, jeżeli jest taka potrzeba) jest zbliżona do procedur kryzysowych i NZPR – zwłaszcza w zakresie natychmiastowego powołania żołnierzy, przemieszczenia, rozmieszczenia i osiągania zdolności.
Przykładowe działania (bo nie wyczerpujące tematu) powinny nas uspokoić i dawać wiarę w to, że jesteśmy bezpieczni. Oczywiście nigdy nie będziemy wolni od błędów, incydentalnych wpadek, czy akceptowalnych, mimo wszystko ryzyk, ale nie one decydują przecież o całości funkcjonowania państwa tj. stałym utrzymywaniu obranego celu – bezpieczeństwa Polaków.
dr ppor Wojciech Wasilewski