Nie pomyślałeś? Licz się z konsekwencjami
Ignorancja, indolencja, opieszałość, apatia, bierność, małostkowość, otępienie, rutyna, zobojętnienie, bezmyślność – cechy niekoniecznie kojarzące się dobrze, zachowania odbiegające od logiki i empatii, stan, a czasami proces negatywnie odziaływujący na otocznie. W przypadku pojawienia się niebezpieczeństwa brak reakcji, unikanie problemu, nieświadomość zagrożeń lub brak wiedzy o konsekwencjach – skutkuje stratami i rodzi odpowiedzialność, czasami również wewnętrznymi urazami psychicznymi. Nasze otoczenie jest, a wydaje się, że staje się jeszcze bardziej niebezpieczne. Miejscowe nawalne deszcze, silny porwisty wiatr, burze, lawiny, pożary, karambole drogowe, rozboje itd., stawiają przed nami wyzwania, których nie podjęcie decyduje o naszym bezpieczeństwie. Ryzyko i obawy oraz instynkt przetrwania determinują nasze działania. Jednak ich charakter może przybrać różne oblicza. Z pewnością będziemy ratowali siebie (chociaż i z tym bywa różnie). Ale czy zadbamy o bezpieczeństwo innych? Czy pomimo grożącego niebezpieczeństwa jesteśmy skłonni działać na rzecz i we współdziałaniu z innymi? W końcu, czy jesteśmy świadomi, a jeżeli nie to dlaczego, konsekwencji naszej ignorancji i bezczynności?
Konsekwencje będące wynikłą naszego działania lub zaniechania, mogą być oczywiście różne. Niezależnie od tego czy dotyczą spraw błahych, czy egzystencjonalnych, będą determinowały kolejne. Te, które wynikają z braku reakcji, w sytuacji zagrożenia podstawowych wartości, takich jak życie lub zdrowie, różnią się skalą następstw lub ewentualnej odpowiedzialności od innych, mniej ryzykownych. Ile to razy na tzw. ulicy lub w przekazach medialnym można usłyszeć o tym, że ktoś nie wiedział, nie potrafił, nie pomyślał. Nieświadomość sankcji, nieznajomość prawa, błąd co do oceny lub winy, nie zwalnia nas z odpowiedzialności moralnej lub prawnej.
Konsekwencje społeczne świadomej lub nieumyślnej indolencji to m.in.: narażenie na utratę życia lub zdrowia innej osoby, zerwanie więzi wewnątrzgrupowych, utrata zaufania, obniżenie lub nawet utrata poczucia bezpieczeństwa, aberracja norm społecznych i etycznych. Z punktu widzenia chronionych wartości są to konsekwencje poważne, rzec można egzystencjonalne. Jednak są i takie, które sankcjonują prawnie naszą niewiedzę, niezdolność, nieświadomość i niestaranność.
Wskazać jednak wypada wybrane normy prawne, które wprost nakazują i zachęcają nas do podejmowania działania. I tak dla przykładu art. 9 Ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2024 r. poz. 275) zobowiązuje każdego kto zauważy pożar, klęskę żywiołową lub inne miejscowe zagrożenie, do niezwłocznego zawiadomienia osoby/ę znajdujące się w strefie zagrożenia oraz: centrum powiadamiania ratunkowego lub jednostkę ochrony przeciwpożarowej albo Policję bądź wójta albo sołtysa. W przypadku niedopełnia tego obowiązku, możemy się spotkać z karą wynikającą chociażby z art. 82a. § 1 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2023 r. poz. 2119) stanowiącego cyt. „Kto w razie powstania pożaru nie dopełnia obowiązku określonego w przepisach o ochronie przeciwpożarowej oraz Państwowej Straży Pożarnej w postaci: niezwłocznego zawiadomienia osób znajdujących się w strefie zagrożenia oraz centrum powiadamiania ratunkowego lub jednostki ochrony przeciwpożarowej albo Policji bądź wójta albo sołtysa, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany. Kolejna norma wynika z Ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2022 r. poz. 1720 z późn. zm.). Ustawa w art. 4 nakazuje każdemu, kto zauważy osobę lub osoby znajdujące się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego (nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia) lub jest świadkiem zdarzenia powodującego taki stan, w miarę posiadanych możliwości i umiejętności, ma obowiązek niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do skutecznego powiadomienia o tym zdarzeniu podmiotów, ustawowo powołanych do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Należy zauważyć, że norma ta nie wskazuje okoliczności, źródła i przyczyn zagrożenia, a jedynie skutek i obowiązek adekwatnego działania. Jednocześnie zaniechanie powinności wynikającej z tego przepisu, może skutkować odpowiedzialnością karną określoną w art. 162 § 1 Kodeksu karnego, ponieważ każdy, kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Nie popełnia przestępstwa tylko taka osoba, która nie udziela pomocy osobie, co do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej. Bardziej ogólną sankcję, odnoszącą się zarówno do bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia oraz zdarzenia, które powoduje lub może wywoływać takie skutki, odnaleźć można w art. 172 k.k. Stanowi on, iż każdy kto przeszkadza działaniu mającemu na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Podobny charakter prewencyjno sankcyjny wskazano w art. 72 i 73 k.w. Wynika z nich, że osoba, która wbrew swemu obowiązkowi nie dokonuje odpowiedniego zabezpieczenia miejsca niebezpiecznego dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze aresztu albo grzywny, a kto wbrew swemu obowiązkowi nie zawiadamia odpowiedniego organu lub osoby o wiadomym mu niebezpieczeństwie grożącym życiu lub zdrowiu człowieka albo mieniu w znacznych rozmiarach, podlega karze aresztu albo grzywny. Szczególny rodzaj wykroczenia obciąża osobę, która mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka. Osoba taka również podlega karze grzywny albo karze nagany (art. 106 k.w.). Można przywołać jeszcze inne, wybrane sankcje karne odnoszące się do omawianej kwestii. Będzie to m.in. art. 156 – 157 i art. 160 k.k. wskazujące, iż każdy kto powoduje (lub naraża) ciężki uszczerbek na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój, nawet jeżeli działa nieumyślnie podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 albo grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W katalogu przestępstw przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu w art. 163 pomimo działania nieumyślnego, sprawca czynu polegającego na sprowadzeniu zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących oraz gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej lub wyzwolenia promieniowania jonizującego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Karze podlega również taka osoba, która sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia opisanego powyżej. Również jeżeli działa nieumyślnie. Oczywiście system prawny przewiduje okoliczności wyłączające odpowiedzialność, część przestępstw może bardziej czynów (z punktu widzenia okoliczności) rozpatruje się też jako tzw. kwalifikowane. Kodeks stanowi również, iż nie popełnia przestępstwa, kto pozostaje w usprawiedliwionym błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego lub gdy jest w błędzie co do tego, że zachodzi okoliczność stanowiąca znamię czynu zabronionego. Przestępstwa nie popełnia też ten, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę. Przestępstwa nie popełnia osoba, która z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógła w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. Pamięć jednak trzeba, że ocena czynu, winy, umyślności lub niewiedzy należy do organu ścigania lub sądu. Co więcej spełnienie kryterium zdejmującego odpowiedzialność i winę, musi być uzasadnione, wiarygodne i jednoznaczne. Powiedzenie więc nie wiedziałem, nie pomyślałam, byłam przekonana, to jednak zbyt mało na uchronienie się od odpowiedzialności. Tyle w przykładzie prawa karnego. Jednak również ze stosunków cywilnych wynikają pewne reguły odpowiedzialności.
Kodeks cywilny (Ustawa z dnia z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1610 z późn. zm.) przez wprowadzenie pojęcia czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.) określa ogólną regułę odpowiedzialności. Każdy bowiem kto z własnej winy (działając lub poprzez zaniechanie) wyrządził drugiemu szkodę (krzywdę), obowiązany jest do jej naprawienia. Zwolnienie z zobowiązania może nastąpić, w sytuacji kiedy osoba, która zniszczyła lub uszkodził cudzą rzecz albo zabił lub zranił cudze zwierzę w celu odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa, grożącego bezpośrednio od tej rzeczy lub zwierzęciu, ten nie jest odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli niebezpieczeństwa sam nie wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej zapobiec i jeżeli ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro naruszone.
Należy pamiętać, że bezmyślne działanie, brak działania a także działanie z w nieświadomości, rodzi skutki dla innych i dla nas samych. Brak refleksji i reakcji na zagrożenie, decyduje o naszym lub czyimś bezpieczeństwie. A są to zdecydowanie ważniejsze konsekwencje, niż te związane z możliwą odpowiedzialnością karną lub cywilną.
dr Wojciech Wasilewski
Towarzystwo Wiedzy Obronnej