Gospodarka i społeczeństwo

„Wszystkie chwyty dozwolone”, czyli najczęściej stosowane sztuczki rozwodowe

Nierzadko, rozprawa rozwodowa przeradza się w zawziętą walkę, a sala sądowa w arenę, na której strony kierują się zasadą „wszystkie chwyty dozwolone”. W praktyce, na co dzień spotykam się z licznymi fortelami stosowanymi przez przebiegłe strony. Jak się przed nimi bronić? Najlepiej jest wiedzieć czego można się spodziewać i przewidzieć ruchy nieuczciwego małżonka.

Oto najpowszechniej wykorzystywane przez strony postępowania rozwodowego „fortele”, z którymi można spotkać się w sądzie:

Nadużycia przy gromadzeniu dowodów.

Robienie zdjęć pustych butelek po alkoholu na dowód rzekomego alkoholizmu, nagrywanie umyślnie sprowokowanej kłótni, a może wręcz przeciwnie nagłe zainteresowanie dzieckiem i fotografowanie każdej wspólnie spędzonej chwili? Tego typu dowody są niezwykle często wykorzystywane w celu przedstawienia nieprawdziwego, korzystnego tylko dla jednej ze stron obrazu funkcjonowania małżeństwa. Co zrobić, żeby sąd nie dał się oszukać?

To proste, wskaż sądowi, że każdy z tych dowodów powstał bezpośrednio przed albo już po wszczęciu postępowania. Następnie powołaj świadków, którzy znają waszą sytuację rodzinną i poświadczą, że nagłe, obszernie fotografowane wycieczki dziecka z jednym z rodziców wcześniej nie miały miejsca i są odbywane tylko na potrzeby procesu.

Świadome i celowe doprowadzanie do zmniejszenia wysokości alimentów poprzez odejście z pracy.

Wielokrotnie stosowane są działania polegające na zmniejszaniu rzeczywistych dochodów lub wręcz całkowite pozbawianie się ich i podejmowanie pracy „na czarno”.

Czy da się coś na to poradzić?

Oczywiście! Należy powoływać się na realne możliwości zarobkowe osoby, która ma płacić alimenty. Osobę zdrową, która ukończyła pożądane na rynku pracy studia stać przecież na znalezienie pracy, która pozwoli na płacenie wysokich alimentów, prawda?

Niezwykle pomocny może okazać się także profil w mediach społecznościowych, na którym nierzadko bezrobotny, ledwo wiążący koniec z końcem małżonek dzieli się fotografiami wykonanymi np. podczas drogich wakacji zagranicznych.

Zatajanie majątku wspólnego

Ukrywanie majątku wspólnego może przybierać różne formy. Najczęściej jest to wypłacanie pieniędzy z konta wspólnego i wpłacanie ich na rachunek bankowy, o którym drugi małżonek nic nie wie. Taktyka ta może wyłączyć z podziału majątku całkiem dużą sumę wspólnych pieniędzy. Co więc zrobić?

Wnieś o zobowiązanie małżonka do przedstawienia historii rachunku bankowego na kilka lat wstecz i przeanalizuj, które operacje mogły stanowić próbę takiego nieuczciwego działania. Pozwoli to wykazać sądowi, że ukryte w ten sposób pieniądze powinny podlegać podziałowi tak jak cała reszta majątku.

Utrudnianie kontaktów z dzieckiem.

Częstą praktyką wykorzystywaną przez jednego z rodziców jest utrudnianie lub całkowite uniemożliwianie drugiej stronie kontaktu z dziećmi. Podstawy tego działania są różne, czasem to zwykła chęć dokuczenia drugiej stronie, ale częściej chęć wynegocjowania np. wyższych alimentów.

Środkiem, który pozwoli przeciwdziałać takiemu zachowaniu jest wniosek do sądu o zagrożenie utrudniającemu kontakt rodzicowi zapłatą konkretnej kwoty pieniędzy w przypadku dalszego nierespektowania praw drugiej strony. Przy kolejnych próbach ingerowania w prawo do kontaktu z dzieckiem współmałżonek będzie musiał zapłacić!

Zawyżanie kosztów utrzymania dzieci w celu uzyskania wyższych alimentów.

Rodzic, z którym dziecko zamieszkuje bardzo często, celowo zawyża koszty jego utrzymania. Zbieranie paragonów od znajomych, a nawet obcych ludzi nie jest jedynym wykorzystywanym w tym celu fortelem. Najmodniejszym sposobem na wykazanie, że 6 miesięczny brzdąc potrzebuje 10.000 zł miesięcznie na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb jest nagłe zapisywanie go na wszelkie dostępne w bliższej i dalszej okolicy zajęcia dodatkowe. I tak, dzieci, których rodzice się rozwodzą, nagle zaczynają uczęszczać na prywatne lekcje angielskiego, basen, jogę, lekcje śpiewu i gry na lutni, uczą się stepować. Wszystko dla dobra dziecka!

W takiej sytuacji warto wskazać, że te wszystkie kosztowne zajęcia dodatkowe zostały podjęte po wytoczeniu powództwa tylko dla pozoru. Należy wykazać, że podobne aktywności można wykonywać bezpłatnie np. w ramach zajęć w domach kultury, miejskich świetlicach czy też darmowych siłowniach publicznych.

Tak naprawdę, przedstawione wyżej fortele to tylko wierzchołek góry lodowej, a kreatywność rozwodzących się małżonków w tym zakresie jest imponująca i nieograniczona. Dlatego niezwykle ważnym jest zachowanie spokoju i skorzystanie z usług doświadczonego adwokata, który pomoże uniknąć pułapek zastawianych przez sprytnego współmałżonka.

Magdalena Rosiak
Adwokat, mediator sądowy
Płock, ul. Sienkiewicza 67 lok. 3
669-996-637 lub 507-177-989

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *