Gospodarka i społeczeństwo

„Kochanie”, możesz jeszcze trochę ze mną pomieszkać…

Najpierw jest zauroczenie, potem pojawia się miłość, w końcu decyzja o pójściu razem przez resztę życia. Ślub jak z bajki, wesele, wspólne zamieszkanie, dzieci. Niby wszystko układa się dobrze aż pojawia się to, co potocznie zwie się „prozą życia”. Dwoje ludzi zaczyna poznawać się na zupełnie innych płaszczyznach. Odkrywają swoje charaktery, przyzwyczajenia, priorytety. I czasami po kilku latach dochodzą do wniosku, że osoba, z którą wiązali swoją przyszłość to jednak nie ta, z którą chcieli dożyć jesieni życia. Zapada trudna decyzja o rozwodzie.

Rozwód to jedno z najcięższych doświadczeń życiowych. Wiąże się z nim nie tylko duże obciążenie psychiczne ale też bardzo wiele, z pozoru łatwych do rozwiązania kwestii, które w momencie podjęcia decyzji o rozstaniu, stają się niejednokrotnie bardzo problematyczne. Jednymi z istotniejszych są niewątpliwie sprawy związane z mieszkaniem.

Jak rozwiązać problem wspólnego zamieszkania przed, w trakcie i po rozwodzie? Czy z chwilą złożenia pozwu, któryś z małżonków powinien opuścić mieszkanie?

O ile problemy ze wspólnym zamieszkaniem, kiedy wszystko układa się dobrze, polegają głównie na porozumieniu w doborze mebli, czy też wyboru dywanu, to po złożeniu pozwu rozwodowego przybierają zupełnie inny wymiar.

Złożenie pozwu rozwodowego nie nakłada automatycznie obowiązku, by małżonkowie zamieszkali osobno. Jeśli strony nie są skonfliktowane na tyle, by jedno z nich musiało się wyprowadzić, mogą mieszkać razem do chwili orzeczenia rozwodu, czyli ich sytuacja niczym nie różni się od tej, która miała miejsce przed wytoczeniem powództwa. Sytuacje takie mają miejsce dość często ze względów ekonomicznych, czy choćby z powodu opieki nad małoletnimi dziećmi. Należy jednak mieć na względzie, że przy orzekaniu rozwodu Sąd bada przesłankę trwałego i zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Na stronach zatem będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, iż pomimo wspólnego zamieszkiwania więź ta między małżonkami ustała. Wówczas rozwód będzie mógł być orzeczony.

Po rozwodzie byli małżonkowie mogą nadal mieszkać razem.

W wyroku rozwodowym sąd może określić zasady korzystania ze wspólnego mieszkania, jego podziale lub przyznać je jednej ze stron, jeśli druga zgodzi się na wyprowadzkę. Tak więc kwestia wspólnego mieszkania po rozwodzie jest możliwa, również poprzez rozstrzygnięcia sądu. Orzekając o sposobie korzystania z lokalu sąd weźmie pod uwagę ilość pomieszczeń i ich przeznaczenie oraz z kim będą mieszkały dzieci. Jest to tymczasowe uregulowanie stosunków mieszkaniowych między małżonkami, do chwili kiedy będą mieli możliwość zamieszkania osobno. Od takich rozstrzygnięć są dwa wyjątki:

  1. jeden z współmałżonków /lub oboje/ opuszcza lokal, bez zamiaru powrotu oraz
  2. kiedy małżonkowie wnoszą zgodnie o nieorzekaniu o sposobie korzystania z mieszkania po rozwodzie.

Wspólne mieszkanie małżonków, którzy są współwłaścicielami mieszkania nakłada na nich solidarne ponoszenie kosztów eksploatacji mieszkania takich jak czynsz, opłaty za media, czy chociażby kosztów ewentualnych remontów i spłaty kredytu.

A jak wygląda sytuacja, kiedy tytuł prawny do lokalu posiada tylko jeden z małżonków? Czy drugi z partnerów „skazany” jest na natychmiastowe opuszczenie mieszkania w czasie trwania postępowania rozwodowego?

Okazuje się, że nie. Fakt ten nie ma żadnego wpływu na wydanie przez sąd orzeczenia tymczasowego w zakresie korzystania z mieszkania. Jednak z chwilą orzeczenia rozwodu konieczne jest opuszczenie lokalu, chyba, że współmałżonek posiada inne do niego prawo np. umowę najmu.

Istnieją jednak takie szczególne sytuacje, kiedy sąd może wydać postanowienie o natychmiastowej eksmisji. Ma ona swoje podstawy wówczas, gdy jeden z małżonków uporczywie łamie zasady przyjętych norm społecznych – nadużywa alkoholu, agresywnie się zachowuje, wszczyna awantury, stosuje przemoc psychiczną i fizyczną. Wówczas po przeanalizowaniu sytuacji i na wniosek osoby pokrzywdzonej sąd może wydać takie postanowienie.

Ostatnim etapem po uzyskaniu wyroku rozwodowego jest przeprowadzenie podziału majątku wspólnego małżonków. Podziału można dokonać poprzez założenie wniosku o jego dokonanie do sądu lub skorzystanie z pomocy mediatora. W większości przypadków jest to proces długotrwały i wymagający wsparcia profesjonalnego adwokata, który znacznie może skrócić ten czas i zaoszczędzić stronom postępowania niepotrzebnych emocji.

Magdalena Rosiak
Adwokat, mediator sądowy
ul. Sienkiewicza 67 lok. 3, 09-402 Płock
669-996-637, 507-177-989

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *