Strażacy ochotnicy w szpitalu na Winiarach [FOTO]
Od dwóch tygodni w szpitalu na Winiarach przebywają strażacy ochotnicy z Płocka. Choć sytuacja związana jest z koronawirusem uspakajamy.
Członkowie płockich jednostek OSP od dwóch tygodni pełnią służbę w szpitalu na Winiarach mierząc temperaturę ciała osobom członkom personelu wchodzącym na teren placówki. W działaniach uczestniczy ponad 20 strażaków -ochotników, podzielonych na dwuosobowe zespoły. Służbę pełnią osoby, które dyżurują codziennie, od 6 do 20. Środki ochrony indywidualnej, czyli maseczki, rękawiczki oraz przyłbice zapewnia szpital, którego dyrekcja poprosiła o taką pomoc.
Widok wozu strażackiego przed szpitalem również w święta nie był więc niczym niezwykłym. Strażacy i strażaczki pełnili służbę także w tym okresie. Było to ponad 20 osób z płockich jednostek OSP. Nie znaczy to, że zajmowali się tylko tymi działaniami. Jednostki OSP pozostawały gotowości do wyjazdów w przypadku innych sytuacji wymagających ich udziału.
Ochotnicze Straże Pożarne stanowią zazwyczaj istotne wsparcie działań prowadzonych przez Państwową Straż Pożarną. OSP biorą udział w akcjach ratowniczych związanych z pożarami, ale też wypadkami drogowymi, ratownictwem technicznym, zagrożeniami ekologicznych. Również klęski żywiołowe, jak chociażby powodzie, to zdarzenia podczas których strażacy ochotnicy niosą pomoc poszkodowanym. Ochotnicze Straże Pożarne zajmują się również ratownictwem wodnym, oraz działaniami poszukiwawczo-ratowniczymi i oczywiście ratownictwem medycznym. To dzięki wyszkoleniu w tym zakresie, jako pierwsi zostali zadysponowani do wsparcia medyków z płockiego szpitala.
Strażacy ochotnicy, których przez ostatnie tygodnie można spotkać na Winiarach, to przedstawiciele różnych zawodów. Są wśród nich pracownicy fizyczni, przedsiębiorcy prowadzący własną działalność gospodarczą. Jest kucharz, ale także policjant. Są też strażacy PSP, którzy po służbie zawodowej podejmują się ochotniczo dodatkowych obowiązków. Służbę pełnili także płoccy harcerze, będący strażakami – komendant Chorągwi Mazowieckiej ZHP oraz instruktor kierujący lokalnym hufcem.
Służba w Ochotniczej Straży Pożarnej jest działalnością społeczną. Nie robią tego żeby dorobić, bo na byciu strażakiem-ochotnikiem zarobić się nie da. Bycie w OSP nie daje również żadnych uprawnień, które mogą być wykorzystane w działalności zarobkowej. Zapłatą jest satysfakcja z bycia pomocnym ludziom, których życie, zdrowie lub majątek są zagrożone. Największym kosztem jest czas poświęcony na akcje i szkolenia, ale także na naprawy i konserwację sprzętu. Sami tego czasu nie liczą, czasem robią to za nich inni, zwykle najbliżsi.
Na terenie Płocka działają trzy Ochotnicze Straże Pożarne. Są tą jednostki w Borowiczkach, Podolszycach i Trzepowie. OSP z Borowiczek związana była z działającą w tej części Płocka cukrownią. Jej tradycje sięgają 1902 roku, a obecnie zajmuje się przede ważkim działaniami przeciwpożarowymi. W Podolszycach działa Grupa Ratownictwa Specjalistycznego. Jedna z nielicznych jednostek, która nie prowadzi działań przeciwpożarowych. Strażacy-ochotnicy z Podolszyc specjalizują się w ratownictwie wodnym, medycznym, działaniach poszukiwawczo-ratowniczych. W powstałej w 1922 roku OSP działa również sekcja ratownictwa wysokościowego. Najmłodsza z płockich jednostek mieści się w Trzepowie i jest jednostką Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.