Pijany kierowca i pasażer
Wczoraj około godz. 20.30 strażnicy miejscy pełniący służbę na Radziwiu zauważyli w rejonie Ronda Lajourdie mężczyznę kierującego pojazdem marki Opel. Jechał bez włączonych świateł mijania i wyglądał, jakby zaraz miał zasnąć za kierownicą.
Przypuszczając, iż pojazdem może kierować osoba, która mogła nagle źle się poczuć, strażnicy udali się za pojazdem. Auto wjechało na parking przy sklepie Biedronka. Po podejściu do auta i otwarciu drzwi strażnicy od kierującego wyczuli silną woń alkoholu, a przy drążku zmiany biegów leżała pusta butelka po wódce, na desce rozdzielczej leżał kieliszek. Funkcjonariusz od razu wyjął kluczyk ze stacyjki, aby uniemożliwić kierującemu dalsza jazdę.
tłumaczy Jolanta Głowacka rzecznik prasowy SM w Płocku
60-letni kierujący mieszkaniec osiedla Radziwie poproszony o okazanie prawa jazdy odpowiedział bardzo bełkotliwą mową, iż dawno temu zostało mu ono zabrane. W aucie znajdował się również 32-letni pasażer. Od niego także, czuć było silną woń alkoholu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia patrolu policji obaj nietrzeźwi mężczyźni zaczęli być agresywni. Odmówili poddania się badaniu alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dlatego, też policjanci zabrali ich do szpitala na badanie krwi. Kierujący pojazdem miał duże trudności, z opuszczeniem swojego auta i przejściem do policyjnego radiowozu