Śmiertelny weekend w powiecie płockim
W zaledwie kilka dni na drogach powiatu płockiego, ale i w wodzie zginęło kilka osób. Przyczyny tych tragicznych zdarzeń wyjaśnia prokuratura.
35latek zmarł w wyniku wypadku, do którego doszło w Bądkowie Jeziornym. Jak wynika ze wstępnych ustaleń KMP w Płocku, prowadzący skodę fabię mężczyzna stracił panowanie nad autem na łuku drogi, po czym wypadł z trasy i uderzył w drzewo. Zakleszczonego 35-latka uwolnili strażacy, ale poszkodowany zmarł w szpitalu w Płocku. Do wypadku doszło w piątek, 1 lipca przed godz. 15.00.
niestety, nie udało się uratować 21-letniego mężczyzny, który wpadł do Jeziora Górskiego w Grabinie. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 3 lipca, przed godz. 6.
Do kolejnego, niestety również śmiertelnego wypadku doszło w Kobylnikach pod Wyszogrodem. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji kierująca audi nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu tirowi i doszło do zderzenia. Kobieta nie żyje, pasażerka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Do tego wypadku doszło w piątek, 1 lipca, ok. godz. 13.30. Szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia nadal są wyjaśniane.
Niestety również tragicznie zakończyła się wczorajsza akcja ratownicza na Jeziorze Górskim w Grabinie. Po kilku godzinach poszukiwań strażacy z jeziora wydobyli ciało 21-latka. Mężczyzna pływał po jeziorze razem z 24-latkiem, ale ich kajak przewrócił się i obaj wpadli do wody. 21-latek zniknął pod taflą wody. Do brzegu dopłynął tylko starszy z nich. Akcja służb ratowniczych trwała do godziny 10.00. Śledztwo w sprawie śmierci 21-latka na Jeziorze Górskim wszczęła Prokuratura Rejonowa w Gostyninie.