Płock

Zgorzelski: Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Nie ma żadnych podstaw konstytucyjnych, by wybory samorządowe odbyły się później – mówił na konferencji prasowej Piotr Zgorzelski wicemarszałek Sejmu. Sytuacja w rolnictwie, węgiel, oświata, a także inflacja i związane z tym problemy Polaków były tematem spotkania samorządowców PSL z dziennikarzami.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle – zaczął pytaniem spotkanie z dziennikarzami Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu. I zaraz odpowiedział:

Bo inflacja jest najwyższa od 25 lat, a złotówka najsłabsza od 22. Inwestycje w Polsce są najsłabsze w całej Unii Europejskiej. Gdyby PiS zrządził na Saharze to bardzo szybko zabrakłoby piasku. Niestety mamy taką sytuację, że jeszcze rok będziemy musieli z nimi wytrzymać i próbować jako opozycja starać się dawać takie rozwiązania, które uratują co tylko można.

– dodał Zgorzelski.

Inflacja w Polsce to taki swoisty „ekonomiczny zez”. Wektory, które mają się zbiegać są rozbieżne czego skutki odczuwamy. Konstytucjonaliści przygotowali opinię, z której wynika, że prezes NBP złamał konstytucję. W 2020 roku (Glapiński) wyemitował obligacje, które posłużyły na uzupełnienie deficytu budżetowego państwa. Nie można tego robi, to naruszenie artykułu 222 Konstytucji i z tego powodu będą konsekwencje związane chociażby z trybunałem stanu

– zapewniał Zgorzelski.

Od pewnego czasu coraz częściej pojawiają się informacje, że wybory samorządowe miałyby odbyć się na wiosnę 2024 roku, a więc o kilka miesięcy wydłużyłaby się trwająca właśnie kadencja wójtów, burmistrzów i prezydentów, a także radnych.

Demokracja to zinstytucjonalizowany system, w którym niepewny jest tylko wynik, wszystkie inne dane są pewne. I w związku z tym kadencyjność i wybory, są wpisane w istotę demokracji. Niestety, partia rządząca chce zmienić tę sekwencję i przesunąć wybory, bo w 2023 odbyłyby się i parlamentarne i samorządowe

– mówił Zgorzelski.

Jak tłumaczył tylko w trzech przypadkach, zgodnie z konstytucją można zmienić termin wyborów. To stan wyjątkowy, stan wojenny i stan klęski żywiołowej.

Chociaż termin przeprowadzenia wyboru organów samorządu terytorialnego nie został bezpośrednio określony w przepisach Konstytucji RP, to błędne byłoby wnioskowanie, że Sejm może go swobodnie ustalać1. Konstytucja RP nie jest bowiem tablicą ogłoszenia nie powiązanych z sobą reguł postępowania, mających wybiórcze zastosowanie do wybranych składowych ustroju państwa. Jak podkreśla się w doktrynie prawa, samorząd terytorialny, jak każda inna instytucja o statusie konstytucyjnym, objęty jest na zasadach ogólnych systemem gwarancji służących ochronie przestrzegania norm konstytucyjnych, tak w działalności prawodawczej, jak i organów powołanych do stosowania prawa2. Konstytucja RP wyznacza standardy postępowania mające zastosowanie do funkcjonowania wszystkich organów władzy publicznej3, niezależnie od zakresu i intensywności ich konstytucyjnego umocowania. (…) Podzielam pogląd Trybunału Konstytucyjnego wyrażony w wyroku z 26 maja 1998 r, że ustalając treść zasady kadencyjności należy zatem mieć na względzie jej funkcje w zakresie realizacji praw politycznych obywateli. Na treść zasady kadencyjności składają się przede wszystkim trzy podstawowe elementy. Po pierwsze, nakaz nadania pełnomocnictwom danego organu z góry oznaczonych ram czasowych. Po drugie, wymienione ramy czasowe nie mogą przekroczyć pewnych rozsądnych granic. Po trzecie, kadencyjność oznacza nakaz ustanowienia regulacji prawnych, które zapewnią ukonstytuowanie się nowo wybranego organu tak, aby mógł on rozpocząć wykonywanie swoich funkcji bez nadmiernej zwłoki, po zakończeniu poprzedniej kadencji. (…) Przedłużanie trwającej kadencji organów samorządu terytorialnego jest przejawem instrumentalizacji stosunków publicznych zachodzących w państwie.

czytamy w opinii przygotowanej przez konstytucjonalistę dr hab. Jacka Zaleśnego z UW.

Podczas konferencji wicemarszałek poruszył temat dymisji Naimskiego.

To był jedyny człowiek w tym rządzie, który rozumiał, że tzw. fuzja Orlenu i Lotosu jest działaniem antypolskim. jesteśmy dziś w stolicy polskiej chemii, doskonale wiem jak firma powstawała. Dzięki dobrym menadżerom, inwestycjom udało się zorganizować duży portfel zamówień. A teraz realizuje się marzenia prezesa partii. (…) my jako KO byliśmy przeciwni połączeniu, bo to tylko realizacja politycznych marzeń.

mówił Zgorzelski

Sytuacja ekonomiczna, gospodarcza jest dramatyczna. To efekt działań złej polityki rządu. Nastawionej na to co dziś a nie w przyszłości. Po 7 latach rządów PiS okazuje się, że nie rozwijamy się, a wręcz przeciwnie. Coraz droższe zakupy, kredyty hipoteczne, węgiel to problemy życia codziennego. Dziś rząd nie powinien zajmować się wojną ideologiczną czy kwestiami światopoglądowymi, ale zacząć zajmować się problemami Polaków. My, jako PSL mamy gotowe rozwiązania na poprawę sytuacji

– mówił Sylwester Ziemkiewicz starosta płocki.

To zniesienie podatku Belki, zerowa marża od kredytów, obligacje NBP po 15% oraz uwolnić środki z KPO, co napędzi gospodarkę. Podczas konferencji poruszono również problem związany z liczbą i wynagrodzeniem nauczycieli, sytuację rolników, a także przedsiębiorców.

Jak zapowiedział wicemarszałek Zgorzelski w sierpniu do Płocka przyjedzie szef PSL Władysław Kosiniak – Kamysz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *