Gospodarka i społeczeństwo

Podróże z Michałem (cz.7)

Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od mszy świętej w dawnym kościele Jezuitów w Jarosławiu słynącym z figury Matki Bożej. Po zwiedzeniu kościoła i klasztoru udaliśmy się do Dukli.

W Dukli znajduje się kościół Świętej Marii Magdaleny, jeden z najpiękniejszych kościołów rokokowych w Polsce. Szczególne wrażenie zrobił na nas nagrobek właścicielki pobliskiego pałacu – Amelii Mniszkówny – oraz znajdujące się wewnątrz kościoła olbrzymie lustra będące ciekawym elementem dodającym głębi wnętrzu.

Po zwiedzeniu kościoła udaliśmy się do pobliskiego pałacu, który uchodził w XVIII wieku za jeden z najpiękniejszych pałaców Rzeczpospolitej. Niestety po II wojnie światowej i PRLu pałac jest w kiepskim stanie czekając na lepsze czasy.

Szczególną przyjemność dał nam spacer po parku przypałacowym pełnym prześlicznych pomnikowych drzew. Od kilku lat jest on przedmiotem szczególnej troski rodziny Tarnowskich, która po wieloletnich bataliach sądowych odzyskała pałac wraz z ogrodem w roku 2012.

Następnie podróżując urokliwymi górskimi drogami przez Magurski Park Narodowy dojechaliśmy do Bardejowa na Słowacji. Bardejów to prześliczne miasteczko o średniowiecznym rodowodzie z zachowanym olbrzymim rynkiem oraz dominującym nad nim kościołem pod wezwaniem Świętego Idziego. Wnętrze jak i elewacje tego kościoła utrzymane są w stylu gotyckim. Wielkim atutem miasta są zachowane prawie kompletne mury miejskie poprzedzone suchą fosą, które pozwalają w tym miasteczku zobaczyć lokalne odbicie słynnego Carcassonne. 

Podczas swojej długiej historii Bardejów był jednym z najbogatszych i najważniejszych miast północnych Węgier, wzbogacając się na handlu pomiędzy Bałkanami, a terenami Królestwa Polskiego i Rusi. Przez  to miasto płynęła rzeka win tokajskich na szlacheckie stoły Rzeczpospolitej. Urokliwy rynek zachęcił nas do smakowania uroków południa – pysznego wina szczepu furmint. Mało osób zdaje sobie z tego sprawę ale Słowacja znajduje się na granicy świata piwa i świata wina, a tutejsze wyroby z winogron, choć mniej znane od węgierskich potrafią być również pyszne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *