Cicha woda, tatusiek, dzikus, macho, narcyz, misiaczek – Dzień Chłopaka w ZOO Płock
Niebawem Dzień Chłopaka, a w ZOO Płock fajnych chłopaków nie brakuje! Jak to w rodzinie bywa, każdy przedstawiciel płci męskiej reprezentuje inny typ charakteru. Zacznijmy od naszych panów trąbalskich. Pewnie wiecie, że nasi bracia słonie indyjskie Ganges i Barnaba bardzo lubią się ze sobą bawić, ale też kłócić. Będąc obecnie w wieku nastoletnim zaczynają też rozrabiać i psocić swoim opiekunom i sobie nawzajem. Wyrywają sobie gałęzie i jedzenie, przepychają się, ganiają, aby za chwilę już ocierać się o siebie przyjaźnie i wyraźnie przytulać. Nasze słonie to typ „Piotrusia Pana” – życzmy im, by zawsze były takie młodzieńczo radosne.
W małpiarni znajdziemy chłopaków – „Tatuśków”. Samce marmozet i tamaryn są bardzo odpowiedzialne za rodzinę i częściej opiekują się maluchem niż matka! Jeśli zobaczycie małpkę z potomstwem na plecach, prawdopodobnie będzie to właśnie zaangażowany tatuś.
Urson amerykański Mr. Pemberson to typ „Dzikusa”. Jego żona – Peanut – już dawno przekonała się do swoich opiekunek i dosłownie je im z ręki. On natomiast w pobliżu człowieka stroszy swoje harpunowato zakończone kolce i jest gotów wbić je boleśnie w ludzkie ciało. Jego przysmak to gotowane ziemniaki, koniecznie posolone, ale raczej bez schabowego, bo ursony są zdeklarowanymi wegetarianami.
W Herpetarium też znajdziecie kilku fajnych przedstawicieli płci męskiej. Na wyróżnienie zasługują tu chociażby Bolek i Lolek – nasze samce anakondy zielonej – typ „Cicha Woda”. Chłopcy na pierwszy rzut oka spokojni, leżący sobie pokornie w basenie, ale gdy tylko się zdenerwują potrafią być szybcy i odrobinę złośliwi, dlatego wszelkie prace przy nich należy wykonywać w dwie osoby.
Struś Staszek to typ „Macho”. Swoim kopnięciem jest w stanie zabić lwa, a z pewnością nie szczędziłby kopniaków, gdyby zagrożone były jego samice. Strusie bowiem żyją w haremach, a samiec sprawuje opiekę nad żonami i młodymi. Nocą siada nawet na gnieździe i wysiaduje jajka, by jego dziewczyny mogły odpocząć. Wiadomo – łobuz kocha najbardziej.
Samce dzioborożców toko to typ „Strażnika Więziennego”. Gdy samica spodziewa się jajek, mąż zakleja ją w dziupli mieszaniną pożywienia, błota i odchodów, zostawiając tylko niewielki otwór, przez który ją karmi. Po wylęgnięciu się maluchów zwraca żonie wolność, a ona wspaniałomyślnie mu to wybacza.
Absolutnym przeciwnikiem przemocy domowej jest tapir malajski Keenam, będący jednym z naszych najłagodniejszych zwierzaków. Jak na typ „Misiaczek” przystało, kocha opiekunów, zwłaszcza tych, którzy go czeszą i drapią po brzuchu. Cierpliwie czeka na przybycie samicy, co obiecał mu osobiście koordynator gatunku, czyli osoba zarządzająca danym gatunkiem w europejskich ogrodach zoologicznym. Do niego należy decyzja kto, kiedy i skąd do nas przyjeżdża.
Lew Ullr to jeszcze nastolatek. Ma niecałe dwa lata i chociaż mieszka z dwoma dorodnymi samicami traktuje je raczej jak dobre ciocie, niż partnerki. Samce lwów to „Narcyzy” – z natury leniuchy, głoszą samouwielbienie. Przecież w haremach, w których żyją w Afryce polują głównie samice, mając na wyżywieniu zarówno dzieci, jak i samca. Ten ostatni ma za zadanie po prostu być i dzielić się materiałem genetycznym.
Cyceron – tygrys syberyjski to typ „Nerwusa”. Wiecznie poirytowany, spędza dzień na chodzeniu wzdłuż ogrodzenia i powarkiwaniu, żeby nikt nie miał wątpliwości, kto tu dowodzi. Dlatego też nie może mieszkać ze swoją żoną Luną i dziećmi. Mógłby być dla niech po prostu niebezpieczny.
Za to sąsiad przez ścianę – pantera śnieżna Dexter to jego zupełne przeciwieństwo. Modelowy przykład typu „Partner Idealny”. Zawsze wtulony w rodzinkę, wyrażający swoją czułość żonie i kociętom poprzez lizanie futra. Chodząca dobroć, na której żeruje (dosłownie!) cała rodzina, objadając go niestety z posiłku. Gdyby nie czujne opiekunki, Dexter po prostu chodziłby głodny.
Wszyscy nasi zwierzęcy chłopcy są wspaniali, choć każdy inny. Odwiedzajcie ich i obserwujcie w ZOO Płock i pamiętajcie o życzeniach w Dzień Chłopaka!