Wielka woda na Wiśle
Ciepłe zimy ostatnich lat odzwyczaiły nas od widoku Wisły skutej lodem i chyba nawet mrozy, które dotknęły Polskę w styczniu tego roku nie zmienią tego na długo. Kiedyś sytuacja była odmienna, obserwacje wykonane w latach 1888-1902, wskazywały średni czas pokrywy lodowej na Wiśle na odcinku od Modlina do Wyszogrodu na 76 dni, zaś zjawisk lodowych na 110 dni.
Wraz z podniesieniem średnich temperatur widmo powodzi w wyniku zatorów lodowych na rzekach oddaliło się. Tymczasem Wisła w środkowym biegu, pomiędzy Modlinem, a Włocławkiem wielokrotnie w historii była blokowana lodem co doprowadzało do większych lub mniejszych powodzi i podtopień. Badania prowadzone przez hydrologów wskazują na to, iż powodzie zimowe w wyniku zatorów lodowych cechują się o wiele wyższymi stanami rzeki niż powodzie wezbraniowe – letnie. Powstawanie powodzi zatorowych jest związane z południkowym układem rzeki oraz z faktem, że gdy w jej dolnym biegu zwykle trzyma jeszcze mróz to na południu Polski trwa już odwilż. Czynnikami sprzyjającymi powodziom w środkowym biegu Wisły jest jej opasanie wałami, skutkujące ograniczeniem szerokości koryta, obecność licznych wysp blokujących spływ lodu, a w czasach współczesnych nam, dodatkowo zalew włocławski, jedyny element nie zrealizowanego wielkiego, wizjonerskiego planu budowy kaskady Wisły.
Wśród największych powodzi zatorowych XX wieku na Wiśle możemy wymienić powodzie z lat: 1904, 1909, 1924, 1947, 1962, 1966, 1979, 1982, 2023 z których największe straty przyniosły powodzie z lat 1924, 1947 i 1982, (groźne wezbranie rzeki z 2010 roku związane z zatorem lodowym w Kępie Polskiej szczęśliwie nie doprowadziło do przerwania wałów skutkującego powodzią. Szczególnie mocno zapisała się w pamięci mieszkańców Płocka i okolic powódź z 1982 roku.
Według Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej powódź z zimy 1982 r. była najgroźniejszą powodzią zatorową w Polsce w XX wieku. Powstały zator lodowy na Wiśle spowodował przybór rzeki o 126 cm przewyższający poprzedni jej najwyższy stan. Powódź rozpoczęła się dla Płocka w nocy 11 stycznia. Szybko wzbierająca woda zalała w sumie ok. 10 tys. ha gruntów i ponad 5,5 tys. budynków. Podczas akcji przeciwpowodziowej ewakuowano łącznie 14 376 osób oraz 12 379 zwierząt. Na potrzeby 3 tys. ewakuowanych powodzian oraz pracujących przy akcji ratunkowej i pomocowej udostępniono 41 szkół na terenie Płocka.
Z lodem walczono na różne sposoby na pierwszej linii frontu walczyli saperzy: „W skutek bombardowania lodów na wysokości Nowego Duninowa przez saperów z LWP przy współpracy załóg śmigłowców udało się stworzyć +rynnę+ o długości 4 km i szerokości 60-70 m w górę rzeki, tj. w kierunku Płocka”. Techniki wysadzania lodu były różne: ładunki wybuchowe, bomby i ręczne granaty zapalające oraz bomby lotnicze (bombardowania dokonały najprawdopodobniej samolot Su–20 i trzy helikoptery Mi–24). Pomocne w walce z lodem okazywały się lodołamacze, których w sumie 11 udrażniało rzekę i wody zalewu, przeciwdziałając dalszemu zamarzaniu wody, co było szczególnie ciężkie ze względu na warunki pogodowe i stałą ujemną temperaturę.
Zator lodowy na zalewie został ostatecznie rozbity w marcu, wtedy też rozpoczęły się powroty powodzian do swoich domów. Część budynków nie została nigdy odbudowana ze
względu na zły stan, ich właściciele otrzymali mieszkania w nowo budowanych blokach w prawobrzeżnej części Płocka. Na pomoc mieszkańcom oraz na odbudowę zalanych terenów, przeznaczono znaczne środki finansowe.
Wielka woda zniszczyła 4544 budynków i ponad 110 km dróg. Szczęśliwie, dzięki podjętym zawczasu działaniom, obyło się bez bezpośrednich ofiar wśród ludzi, na poczet strat należy zapisać utonięcie ok. 600 zwierząt hodowlanych i ok. 57 tys. sztuk drobiu.
W akcję przeciwpowodziową zaangażowane były oddziały wojska, w sumie 4,3 tys. żołnierzy, Milicja Obywatelska, członkowie ORMO, harcerze, członkowie Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej i wielu ludzi dobrej woli. Z racji, iż do powodzi doszło w niecały miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego przez generała W. Jaruzelskiego, władza potraktowała akcję przeciwpowodziową, jako okazję do poprawy wizerunku oraz zaprezentowania swojej sprawności w działaniu. Jak możemy wnioskować z przebiegu akcji przeciwpowodziowej generalnie udało się to.
dr Michał Karol Korwin-Szymanowski
Propozycje literatury dla osób zainteresowanych tematyką powodzi:
- Grześ M., Zatory i powodzie zatorowe na dolnej Wiśle, https://rcin.org.pl/Content/19480/WA51_35259_r1991_Prace-Hab-MGrzes-Zat.pdf
- Majewski A., Wisła i jej dopływy w systemie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w latach 1945–2000, https://depotuw.ceon.pl/bitstream/handle/item/3950/Arkadiusz%20Majewski%20praca%20doktorska.pdf?sequence=1
- Powódź w Płocku sprzed 40 lat – groźba zmiany koryta Wisły, zalania ujęcia wody dla rafinerii i zerwania ropociągu, https://dzieje.pl/rozmaitosci-historyczne/powodz-w-plocku-sprzed-40-lat-grozba-zmiany-koryta-wisly-zalania-ujecia
- Trębala B., Od powodzi 1982 r. do powodzi 1997 r., file:///C:/Users/T450/Downloads/Od_powodzi_w_1982_r_do_powodzi_1997.pdf
- Wierzbicki G., Mazgajski M., Wezbranie zatorowe rzeki Wisły w Kotlinie Warszawskiejw lutym i marcu 2010 roku, http://iks.pn.sggw.pl/PN51/A6/art6.pdf