Kolejna seniorka z Płocka oszukana, straciła 33 tys. złotych
W poniedziałek (3 marca) do 75-letniej mieszkanki Płocka zadzwonił mężczyzna, podający się za pracownika banku. Poinformował kobietę, że ktoś próbuje zaciągnąć na jej dane kredyt, a jej pieniądze są zagrożone. Czujność seniorki uśpił fakt, że oszust znał jej imię i nazwisko.Postępując zgodnie z instrukcjami fałszywego doradcy, kobieta przelała swoje oszczędności na wskazane przez niego konto, rzekomo „bezpieczne”. Dodatkowo podała kody płatności mobilnych, wierząc, że zabezpiecza w ten sposób pozostałe środki. W efekcie straciła łącznie ponad 33 tysiące złotych.
Sprawcy wykorzystali metodę „na pracownika banku”, aby przejąć dostęp do konta ofiary i zgromadzonych na nim środków. Nie stosowali przy tym specjalistycznego oprogramowania – zamiast tego zmanipulowali ofiarę, nakłaniając ją do określonych działań. Niestety, to sama pokrzywdzona, działając zgodnie z instrukcjami przestępców, umożliwiła im kradzież.
Policja apeluje o ostrożność i przypomina, by w razie podejrzanych telefonów od rzekomych pracowników banków zawsze zweryfikować sytuację, dzwoniąc na oficjalną infolinię instytucji. To już kolejna starsza osoba z Płocka w tym roku, która padła ofiarą oszustów.