Nie prezydenta Warszawy potrzebuje Polska, tylko prezydenta Polski – mówił w Płocku Hołownia
Do wyborów prezydenckich zostało coraz mniej czasu. Już 18 maja zdecydujemy kto nim zostanie. Trwa kampania wyborcza. Kandydaci wykorzystują każdą szansę na rozmowę z wyborcami. Płock odwiedził Szymon Hołownia marszałek Sejmu, kandydat na prezydenta.






Hołownia spotkał się z mieszkańcami miasta oraz uczestniczył w briefingu prasowym. Podczas spotkania głos zabrała również żona kandydata, Urszula Brzezińska-Hołownia, która pochodzi właśnie z Płocka.


Szymon Hołownia podziękował swojej żonie za wsparcie. Dodał, że widzi w niej rzeczniczkę kobiet.
Wierzę, że jeżeli powierzylibyście nam tę odpowiedzialność, kobiety w Polsce znalazłyby w Uli rzeczniczkę odważenia się, wzmocnienia, aktywizacji i wyrównywania szans kobiet. Mówił także o wspólnych doświadczeniach rodziny: “Nikt nam nie zapewniał kariery. Nikt nie dawał nam pleców. Nie mieliśmy domów, które mogły nas wyposażyć w jakieś specjalne fory. Wszystko, co mamy, osiągnęliśmy swoją pracą, swoim uporem, swoją wytrwałością i swoim przekonaniem, że tylko niebo może nas ograniczać – zakończył.
Urszula Brzezińska-Hołownia podkreślała swoją perspektywę jako żony, mamy oraz zawodowego pilota wojskowego, zaznaczając, że „oboje [z Szymonem] doskonale znamy cenę służby i jej wartość”. Podkreśliła, że Szymon Hołownia jako prezydent zapewni Polsce bezpieczeństwo, ponieważ
Jego słowa o bezpieczeństwie naszego kraju nie są tylko elementem politycznej gry, tylko elementem świadomości sytuacyjnej. Świadomości i konieczności budowania sojuszy, obronności wynikają ze szczerej troski o nasz kraj i po prostu o ludzi”. Dodała również, że „Polska potrzebuje prezydenta, który dzięki swojemu doświadczeniu, wiedzy i empatii szeroko widzi, patrzy szerzej, potrafi zbudować relacje oparte na szacunku. Prezydenta odważnego, mądrego i sprawiedliwego, a co najważniejsze, prezydenta, który pracuje zgodnie ze swoimi wartościami i potrzebami ludzi, a nie zgodnie z sondażami – przekonywała
Szymon Hołownia odniósł się do danych o samobójstwach wśród dzieci.
W Polsce rośnie liczba prób samobójczych wśród dzieci. To problem, który powinien być w oku prezydenta. Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży będzie jednym z priorytetów mojej kampanii. Proponuję konkretne rozwiązania dotyczące hejtu w internecie, dostępu do pornografii, praw nauczycieli oraz polityki smartfonowej w szkołach – dodawał Hołownia.
Kandydat na prezydenta przedstawił propozycję wprowadzenia dodatkowego dnia urlopu dla przyszłych rodziców. Dzień ten miałby być przeznaczony na szkolenia dotyczące zagrożeń cybernetycznych, które w przyszłości mogą dotknąć ich dzieci.
Musimy wprowadzić dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko. Nie tylko szkoła rodzenia, żeby wiedzieć, jak fizycznie dziecko przychodzi na świat, ale jeden dzień urlopu na szkolenie dla rodziców z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, że umiemy. A nie umiemy, bo wychowaliśmy się w innym świecie – mówił
Dzisiaj prezydent musi dbać o spójność państwa. Polska jest niesprawiedliwie podzielona, jeśli chodzi o dostęp do szans – podkreślił Hołownia.
Wskazał na pilną potrzebę poprawy infrastruktury kolejowej, szczególnie w takich miastach jak Płock. Zadeklarował również, że jako prezydent będzie dążył do tego, aby Polska była miejscem równomiernego rozwoju oraz by prezydent był blisko realnych potrzeb obywateli.
Bycie prezydentem to nie tylko zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi czy reprezentowanie kraju za granicą. Prezydent powinien być też człowiekiem, który wnosi do pałacu perspektywę rodzica i dba o przyszłość kolejnych pokoleń – podkreślił kandydat na prezydenta
Po spotkaniu z wyborcami odbyła się konferencja prasowa. Tu padły pytania o istotne dla płocczan zagadnienia.
Centrum Integracji Cudzoziemców w Płocku
Szymon Hołownia kandydat na prezydenta: Centra Integracji Cudzoziemców muszą być traktowane tak jak coś czym mają być. To nie jest miejsce do którego mają być zwożeni nielegalni migranci, z którymi nie wiadomo co później zrobić, ośrodki w których mają oczekiwać na deportację czy decyzję azylową. To mają być, w zamyśle ośrodki, które mają służyć osobom, które już legalnie przebywają na terytorium Polski i zamierzają podjąć pracę, na którą mają zezwolenie albo za chwilę będą się o nie ubiegać. Te ośrodki miały sprawić, że nauczą się języka polskiego, że będą mogły się komunikować z otoczeniem, że nauczą się naszej kultury, naszych zwyczajów, że uzupełnią kompetencję, których potrzebują po to żeby zostać w Polsce, w której i tak już mogą zostać i płacić podatki. Teraz w tej dyskusji nad CIC stajemy przed wyborem: albo będziemy i tak mieli w Polsce ludzi, którzy nie będą znali jęz. polskiego w wystarczającym stopniu, naszej kultury, nie będą wiedzieli czego my od nich oczekujemy kiedy tu przyjeżdżają, albo będziemy mieli ludzi, którzy dzięki takim Centrom będą to wiedziec. Wybór jest prosty, tylko trzeba wokół tego robić młockę polityczną i próbować zbijać kapitał polityczny na straszeniu ludzi nielegalną migracją. Bo mówimy tu o legalnie przebywających w Polsce na wszystkich papierach migrantach, którzy chcą w Polsce, którzy chcą podjąć tu pracę. Natomiast oczywiście jest tak, ze takiej decyzji nie można podejmować wbrew lokalnej społeczności. Lokalna społeczność, z którą się spotykam ma zdania podzielone. Wszyscy w tej sprawie powinni się móc wypowiedzieć. Jeżeli jednak takie ośrodki będą umiejscawiane wbrew lokalnej społeczności to dobrze im nie wróży i dobrze też nie wróży tym, którzy w tych ośrodkach będą. Tu głos lokalnej społeczności powinien zostać wysłuchany. Powtarzam, ci ludzie i tak w Polsce będą. Dzięki tym Centrom my będziemy bezpieczniejsi, oni ze sobą będą bezpieczniejsi. Mam nadzieję, że zaczniemy rozmawiać o faktach i o tym co jest, a nie straszyć ludzi rzeczami, których nie ma.
Czy jako prezydent pomoże Płockowi walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym? Szybka kolej, S10…
Szymon Hołownia kandydat na prezydenta: Jestem wielkim zwolennikiem kolei. Uważam, że dróg nabudowaliśmy już sporo, jeżeli gdzieś trzeba będzie poprawić to oczywiście, ale kolej powinna być teraz absolutnym priorytetem. Dlatego walczymy, od kilku miesięcy bardzo intensywnie i nie odpuścimy, żeby ten projekt CPK, który teraz powstaje, żeby koncepcja, która będzie obowiązywała zakładała szprychę łączącą Warszawę z Płockiem szybką koleją. (…) Kolej to życie, kolej to wolność, kolej, która będzie szybko i sprawnie dowoziła ludzi z Płocka do Warszawy sprawi, że spora część tych ludzi, którzy dziś myślą o przeprowadzce do Warszawy nie będzie musiała tego robić. Płock dzięki temu będzie mógł się rozwijać, a nie zostanie odessany przez Warszawę. Jestem absolutnym zwolennikiem takiego właśnie modelu rozwoju. Jeżeli rząd będzie w tej sprawie się spóźniał, to jako prezydent będę stymulował i poprzez Radę Równomiernego Rozwoju, którą w tej sprawie zamierzam powołać, ale i innymi możliwymi środkami. My naprawdę musimy nauczyć się tego, że Polska nie dzieje się tylko w Warszawie. Dlatego uważam, że Polska dzisiaj potrzebuje prezydenta, który nie jest z Warszawy, ma inną optykę. Nie prezydenta Warszawy potrzebuje Polska, tylko prezydenta Polski.
Przypomnijmy, wybory prezydenckie już 18 maja.