SN: nieprawidłowości nie mają wpływu na wynik wyborów
Nieprawidłowości były, ale nie mają one wpływu na ostateczny wynik wyborów – orzekł Sąd Najwyższy. Na posiedzeniu jawnym rozpoznał protesty przeciwko wyborowi prezydenta RP.
Posiedzenia poświęcone są m.in. sprawom, w których zdecydowano o dopuszczeniu dowodu z oględzin kart z łącznie 13 obwodowych komisji wyborczych – m.in. z Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Bielska-Białej i Grudziądza.
Po pierwszym posiedzeniu ogłoszono wyrok. Pierwszy z rozpatrywanych w piątek protestów wyborczych jest częściowo zasadny, ale stwierdzone naruszenia nie miały wpływu na wynik wyborów – oświadczył SN. Zasadne były części protestu odnośnie wszystkich komisji, oprócz komisji w Tarnowie – podano.
Czy to były pomyłki, czy celowe działanie – to jest kwestia rozstrzygnięcia przez prokuraturę w prowadzonym przez nią postępowaniu – powiedział polsatnews.pl sędzia Artur Redzik.
W czwartek Sąd Najwyższy otrzymał protokoły ze wszystkich sądów rejonowych, które przeliczyły głosy oddane w II turze wyborów prezydenckich w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Na stronie internetowej sądu opublikowano również zdjęcia protokołów. Wynika z nich, że w niektórych z komisji doszło do błędów przy przyznawaniu kandydatom otrzymanych przez nich głosów.
Na stronie SN opublikowano protokoły z oględzin kart do głosowania z obwodowych komisji wyborczych: nr 95 w Krakowie, nr 3 w Oleśnie, nr 13 w Mińsku Mazowieckim, nr 9 w Strzelcach Opolskich, nr 25 w Grudziądzu, nr 17 w Gdańsku, nr 30 i 61 w Bielsku-Białej, nr 10 w Tarnowie, nr 53 w Katowicach, nr 35 w Tychach, nr 6 w Kamiennej Górze oraz nr 4 w Wieńcu (gm. Brześć Kujawski).
W protokole z oględzin kart z obwodowej komisji wyborczej nr 95 w Krakowie wskazano, że błędnie przypisano Nawrockiemu 1132 głosy, a Trzaskowskiemu – 540 głosy, choć w rzeczywistości Trzaskowski uzyskał ich 1132, a Nawrocki – 540. Do podobnego błędu polegającej na odwrotnym przypisaniu liczby głosów doszło w komisji nr 25 w Grudziądzu, gdzie po przeliczeniu kart okazało się, że na Nawrockiego oddano 324 głosy, a na Trzaskowskiego – 504.
Z protokołu dotyczącego oględzin kart z obwodowej komisji wyborczej nr 3 w Oleśnie wynika, iż Trzaskowskiemu przypisano o jeden głos za mało, a Nawrockiemu – o jeden głos za dużo. Z kolei np. w protokole dotyczącym komisji nr 10 w Tarnowie napisano, że po przeliczeniu głosów obaj kandydaci dostali ich tyle, ile wpisano w protokole głosowania, czyli Nawrocki – 317, a Trzaskowski – 363.
Odnosząc się do nieprawidłowości, SN wskazał, że podobne “incydentalne przypadki” zdarzały się już w poprzednich latach.
źródło: polsatnews.pl