Radar, który mierzy hałas zamiast prędkości. Czy Polska wprowadzi radary akustyczne?
Głośne wydechy, ryczące motocykle, nocne „przejazdy pokazowe” przez miasto – to codzienność wielu mieszkańców dużych miast. Ale niebawem może się to zmienić. W Polsce coraz głośniej mówi się o wprowadzeniu radarów akustycznych, które będą wyłapywać zbyt hałaśliwe pojazdy – tak jak fotoradary rejestrują przekroczenie prędkości.
Jak działają radary akustyczne?
To systemy składające się z mikrofonów kierunkowych, kamer i oprogramowania analizującego poziom dźwięku. Gdy pojazd przekroczy określony próg hałasu (np. 90–95 dB), system:
- lokalizuje źródło dźwięku,
- rejestruje pojazd na zdjęciu lub wideo,
- może przekazać dane odpowiednim służbom – w przyszłości nawet do automatycznego wystawiania mandatów.
Technologia już działa w kilku krajach, m.in. we Francji i Wielkiej Brytanii, a teraz pojawiła się inicjatywa, by wprowadzić ją także w Polsce.
Z propozycją wprowadzenia radarów akustycznych wystąpił warszawski ruch miejski Miasto Jest Nasze. Organizacja apeluje o wprowadzenie takich urządzeń m.in. w miejscach zamieszkania, przy szkołach czy szpitalach. Jeśli temat ruszy, to – podobnie jak w przypadku klasycznych fotoradarów – rozwiązanie może zostać wdrożone w całym kraju.
Co mówią badania o hałasie ulicznym?
Hałas nocny może zakłócać sen i regenerację, zwłaszcza u dzieci i seniorów.
- Hałas nocny może zakłócać sen i regenerację, zwłaszcza u dzieci i seniorów.
- Długotrwała ekspozycja na hałas drogowy (powyżej 55 dB) może prowadzić do zwiększonego ryzyka nadciśnienia i chorób serca.
- Hałaśliwe motocykle i auta z głośnym wydechem generują dźwięki często przekraczające 100 dB – tyle co pracujący młot pneumatyczny.
- WHO klasyfikuje hałas drogowy jako jedno z najpoważniejszych środowiskowych zagrożeń zdrowotnych w miastach.
Warto podkreślić, że radary akustyczne nie są zagrożeniem dla przeciętnych kierowców. Ich celem są głównie motocykle z odkręconym wydechem, auta tuningowane, pojazdy generujące dźwięki wyraźnie przekraczające normy. Normalne poruszanie się autem czy motocyklem z fabrycznym tłumikiem nie powoduje przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu – i nie zostanie zarejestrowane przez system.