Idziemy wygrać te wybory! PSL i Kukiz’15 rozpoczynają od Płocka [zdjęcia]
Emerytura bez podatku, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, „przejście na zieloną stronę mocy” – m.in. tymi hasłami politycy i samorządowcy Koalicji Polskiej rozpoczęli kampanię wyborczą podczas krajowej konwencji w Płocku. A rozpoczęli ją nawet śpiewająco.
Płocki akcent pojawił się w przemówieniu lidera Ludowców, Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Nie Władek jest najważniejszy, nie Ela, tylko Płock, miasto bohater. Tu zatrzymano nawałnicę bolszewicką niosącą śmierć i pożogę. Cześć i chwała bohaterom.
mówił prezes Polskiego Stronnictwa-Ludowego, a wtórowali mu w sobotę wszyscy zgromadzeni w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego.
Tu w Płocku jest Polska. W każdej miejscowości, gdzie są ludzie dobrej woli, są nasi rodacy.
Podkreślał wagę wierności hasłu „Żywią i bronią. Bóg, honor, ojczyzna”.
Idziemy wspólnie do kolejnych wyborów, do kolejnej bitwy o Polskę z hasłem Koalicja Polska. Wielu próbuje nam odebrać prawo do samostanowienia, realizacji programu. Nie jesteśmy antypisem, antyopozycją. Nie stworzyliśmy Koalicji Polskiej przeciwko komuś. Jesteśmy za silną Polską, demokratyczną, sprawiedliwą dla wszystkich. Polska nie jest skazana na mniejsze zło, można wybrać większe dobro. Polacy nie są skazani ani na wybór totalnej opozycji ani totalnej władzy.
mówił lider PSL
Nie ukrywał, że PSL i Kukiz’15 prowadziły rozmowy o koalicji z innymi ugrupowaniami. W przypadku Ludowców była to Koalicja Obywatelska, dla Kukiz’15 – Prawo i Sprawiedliwość.
Idziemy własną drogą. A widząc ten entuzjazm, nie będą mieli z nami łatwo. Polacy potrzebują nadziei żyjąc w skłóconej Polsce, naznaczonej ciężką chorobą nienawiści, politycznej wojny domowej. Trzeba doprowadzić do jej zakończenia, w przeciwnym razie nie jesteśmy godni tych sztandarów.
Przedstawiał najważniejsze punkty programu. To m.in. emerytura bez podatku.
Nie będziemy się ścigać na populizmy, w tej konkurencji nie startujemy. Polakom należy się pozostawienie tego, co sami wypracowali. To nie żadna jałmużna, tylko to, co im się należy. 500+ wzmocnimy, ale wpierw musimy dać przetrwać przedsiębiorcy, który nie powinien być traktowany przez władzę jako ten, który ma płacić daniny bądź jako osoba nieuczciwa.
Opłacanie składek na ZUS powinno być dobrowolną decyzją, należy przejść na „zieloną stronę mocy”. To „tani prąd, czysta energia, miejsca pracy, zdrowa polska żywność”.
Nasza żywność jest dobrem narodowym. Rolnikowi należy się godna zapłata za to, co wyprodukuje. Wielu z nich boryka się z konsekwencjami suszy, tymczasem na rządową telewizję przeznacza się miliard złotych. To powinien być miliard na ubezpieczenia upraw rolniczych, stabilizację dochodów, a nie na telewizję Kurskiego!
Mówił Władyslaw Kosiniak – Kamysz.
Wspominał o działaniach na rzecz środowiska, zielonym stylu życia.
Byśmy nie dusili się w smogu, nie dusili się węglem sprowadzanym z Rosji. Ten rząd w wielu kwestiach odleciał i nie są to tylko odloty marszałka Kuchcińskiego.
Na koniec poruszył temat służby zdrowia.
Słyszmy, że to problem teoretyczny i że w służbie zdrowia nie było tak dobrze od lat. Uzdrowimy służbę zdrowia. Z tego miejsca wzywam wszystkie partie, wszystkich kandydatów do pozapartyjnego paktu. Łączą nas wszystkich ideały. Łączy nas Polska. Wyprowadzimy Polskę z rynsztoku kłamstwa i obłudy, w który wywlekli nas ci, którzy największe frazesy mają na ustach, ale później nie potrafią ich zrealizować. Zrobimy wszystko, aby nie było wojny religijnej, będziemy bronić naszych wartości, tradycji. Będziemy łączyć Polaków. Doprowadzimy do przywrócenia braterstwa. To nasze zobowiązanie.
Paweł Kukiz przekonywał, że nigdy nie zdradził postulatów obywatelskich, za referenda i JOW-y da się wręcz „pokroić”.
W 2015 r. przysięgałem, że nigdy nie zdradzę walki o prawo do indywidualnego startu w wyborach parlamentarnych przez każdego Polaka, a nie tylko tych z partii politycznych, do korzystania z prawa do referendum, możliwości odwołania posła w trakcie kadencji, skończenia z korupcją we wszystkich partiach politycznych. Przysięgałem, że zrobię wszystko na rzecz obniżenia podatków dla mniejszych przedsiębiorców. Tak, by nie byli traktowani jak kułak przez komunistów. Przysięgi tej dotrzymałem.
zapewniał Kukiz.
Nawiązał do startu w wyborach wspólnie z PSL.
Mogliśmy iść łatwą drogą, Kukiz’15 z PiS, a PSL z PO. Spokojnie byśmy się dostali. Jest nadal tak, jak było. Ale trzeba było wybrać inną drogę, drogę dialogu. Przyjeżdża rodzina na święta. Ten popiera PiS, a tamten PO, a wy nie macie na kogo zagłosować. Od dziś już macie na kogo!
Nie zabrakło tematyki służby zdrowia, wspomnienia fatalnego stanu budynku, w którym mieści się Dziecięce Centrum Transplantologii w Warszawie. – Z wejściem od Nowogrodzkiej – dodał. Było też o historii ruchu ludowego.
To ludowcy nieśli kaganek oświaty, wyrównywali szanse, uczyli czytać i pisać, za co byli znienawidzeni przez sanację. Dlatego sanacja robiła wszystko, by ich zniszczyć, zostawić ciemnego chłopa w tym samym miejscu, w którym był. Mamy podobną misję oświecania w prawach obywatelskich. Władek, dziękuję za to porozumienie. Żadna inna partia nie chciała wpisać do programu naszych postulatów, które pomogą zlikwidować patologie! Celujemy w dwucyfrowy wynik. Władzę w Polsce będzie miał ten, który pracuje na rzecz obywateli, a nie będzie ich panem.
przekonywał Paweł Kukiz.
Koalicję Polską współtworzy także Unia Europejskich Demokratów.
Jestem tu, bo jestem odpowiedzialna. Władku, ja ci wierzę. Wierzę, że mówisz prawdę. Panie Pawle, chciałabym panu uwierzyć i myślę, że uwierzę. Politycy biorą na siebie dużą odpowiedzialność. Jest tak jak mówił Władysław Bartoszewski, można się różnić, można się spierać, ale nie można się nienawidzić.
przyznała Elżbieta Bińczycka.
Syn Władysława Bartoszewskiego przedstawił się jako ten „mniej popularny Władek”.
Popieram jednomandatowe okręgi wyborcze. To jakieś głębokie nieporozumienie, że poseł musi się przede wszystkim liczyć z liderem swojej partii, a nie z tym, co myślą jego wyborcy. Dlaczego tu jestem? Ponieważ jestem przywiązany do tradycji rodzinnych. Mój ojciec po spotkaniu ludowców powiedział „miejsce inteligentnego Polaka jest w tej partii”. Każdy myślący Polak powinien oddać głos na Koalicję Polską.
– deklarował Władysław Teofil Bartoszewski.
Marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik przekonywał, że obywatele potrzebują solidarności międzypokoleniowej, tolerancji dla różnych poglądów.
Nie damy się wplątać w wojnę światopoglądową. To nam udało się wpisać do Konstytucji czym jest rodzina. Idziemy środkiem drogi. Drogą tolerancji, ale i szacunku. Obronimy polskie samorządy. Aby mądrze wszystkim zarządzać, z takim zadaniem poradziłby sobie tylko geniusz, a ten, który jest, jedynie do tego uzurpuje. Konieczna jest decentralizacja finansów publicznych, przeniesienie większej liczby zadań na poziom samorządowy, likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia, lokując te pieniądze na poziomie województwa. Dług polskich szpitali wynosi już 17,2 mld zł, system wali się na naszych oczach, a minister zapewnia, że nigdy nie było tak dobrze, jak teraz. W kłamstwie rządząca partia jest rewelacyjna, jakby mieli tam wszyscy założone różowe okulary bądź żyli w innej rzeczywistości.
tłumaczył Struzik.
Jak dopowiadał, budowa lepszej Polski jest możliwa, dbając o wspólnoty, mniejsze i większe inwestycje, czerpiąc przy tym „z korzeni, tradycji, dorobku przodków”.
W nowej kadencji parlamentu ponowimy wniosek o unieważnienie wyroku dla Wincentego Witosa i pozostałych skazanych, bo to hańba. A teraz trzeba zakasać rękawy i do roboty. Idziemy wygrać te wybory!
Na koniec Paweł Kukiz zaśpiewał piosenkę „Miasto budzi się”.