poniedziałek, 29 kwietnia 2024
Płock

Wsparcie społeczne w czasie pandemii- obraz człowieczeństwa

Arthur Schopenhauer znany niemiecki filozof w jednym ze swoich dzieł pisał, że człowiek jest zły z natury, a próżność i samolubstwo są typowymi cechami wrodzonymi dla gatunku ludzkiego. Powstaje pytanie: Dlaczego zatem w czasie tak trudnym dla nas wszystkich, ludzie jednoczą się ze sobą i podejmują wspólne działania? Wiele słyszy się teraz o różnorodnych zbiórkach, akcjach pomocowych niezbędnych i pomocnych do walki z wirusem Covid-19. Każdy człowiek na Ziemi zagrożony jest możliwością zapadnięcia na chorobę tak nową i niebezpieczną, której skutki nadal nie są do końca znane, a dalszy rozwój wirusa stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Szukając przyczyn zjednoczenia się ludzi podczas epidemii, odwołać się można do znanej teorii motywacji, która twierdzi, że ludzie, którzy mają wewnętrzną motywację, wkładają większy wysiłek w osiągnięcie czegoś niż ci, którym jej brakuje. Według psychologii motywacja obejmuje wszelkie mechanizmy odpowiedzialne za: uruchomienie, ukierunkowanie, podtrzymanie i zakończenie zachowania. Amerykański psycholog Philip Zimbardo doprecyzował ten pogląd i uważał, że motywacja obejmuje wszystkie procesy: zaangażowane, kierowanie i podtrzymywanie aktywności fizjologicznych i psychicznych, dochodzi tutaj także, do rozróżnienia i podziału motywacji na wewnętrzne i zewnętrzne. Można wnioskować, że obecna sytuacja epidemiologiczna związana z koronawirusem może być podstawą do wzmacniania u ludzi obu motywacji. Motywacja wewnętrzna, to tendencja podmiotu do podejmowania i kontynuowania działania ze względu na samą treść tej aktywności. W sytuacji kryzysu możemy interpretować tę treść jako bezpieczeństwo, zatem podjęte wszelakie działania mają na celu bezpieczeństwo naszego zdrowia i życia. Motywacja zewnętrzna jest przeciwieństwem motywacji wewnętrznej, czyli nasze zachowanie jest tylko instrumentem do osiągnięcia wybranego celu np. zatrzymanie pojazdu na znak policjanta. Według teorii motywacji ludzie podejmują wszelakie działania, gdyż chcą zwalczyć wirusa, który utrudnia im swobodne i codzienne funkcjonowanie. Dlatego jednoczymy się, wspieramy i dostosowujemy do obostrzeń, gdyż żyjemy w przekonaniu, że wspólnie jesteśmy w stanie zdziałać wiele więcej, niż indywidualnie.

Francuski filozof Jeane’a Jacquese’a Rousseau, uważa że człowiek jest z natury dobry, tylko cywilizacja jest zła – to ona zniszczyła podstawową dobroć w człowieku. Według niego, to rozwój cywilizacyjny doprowadził do rozwinięcia się w ludziach: lenistwa, chciwości, a także powstania nierówności społecznych. Skoro aktualnie cywilizacja stoi w miejscu, jest to najlepszy moment na refleksję nad własnym bytem, możliwością zmiany swojego życia na lepsze i umiłowaniu tego, co wokół nas.

Abraham Maslov w swojej piramidzie potrzeb wyróżnił kilka szczebli, gdzie na niższych poziomach znajdują się największe i najbardziej podstawowe potrzeby człowieka. Według niego​ najważniejsze są potrzeby fizjologiczne, zaraz za nimi potrzeby bezpieczeństwa, dopiero w dalszej konieczności pojawiają się potrzeby szacunku i uznania, poprzedzone potrzebami przynależności i miłości. Na samym czubku piramidy znajduje się potrzeba samorealizacji – tym, kim się chce być, a nie tym, kim się jest. Teoria Maslova, mówi o tym, że do zaspokojenia potrzeb wyższych szczebli konieczne jest najpierw zaspokojenie potrzeb niższych rzędów. Prowadzi to do ogólnego wniosku, że potrzeby uznania i prestiżu we własnych oczach i w oczach innych ludzi nie są możliwe do zaspokojenia, gdy społeczeństwo żyje w strachu o własne życie, a nawet zdrowie. To właśnie potrzeby bezpieczeństwa pobudzają do działania i kierują myśli ludzi ku wspólnej zależności, konieczności pomocy i oparcia, aby ostatecznie móc funkcjonować w świecie wolnym od strachu przez pandemią i trwogi przed śmiercią.

Skąd jednak w Nas tyle wrażliwości na krzywdę innych osób w czasie epidemii? Przecież z reguły jesteśmy obojętni i ślepi na powszechne znane problemy społeczne, a zjawisko wykluczenia społecznego nie jest nam obce. Duże znaczenie ma tutaj zjawisko konformizmu – lęku przed odrzuceniem, ośmieszeniem, dlatego dostosowujemy swoje zachowania do obowiązujących norm społecznych. Normy społeczne to szeroko podzielane oczekiwania co do tego, jak należy postępować. Skłonność do postępowania w zgodzie z normami jest zwykle pożądana społecznie, można uznać, że aktualnie normą społeczną stała się postawa wrażliwości na skutki panującej pandemii, a także empatyczny stosunek do jej ofiar. Napływ empatii i chęci pomocy jest konsekwencją zaspokojenia potrzeby przynależności do społeczeństwa. Jak to rozumieć? Skoro większość społeczeństwa podejmuje wszelkiego rodzaju działania wspierająco-pomocowe oznacza to, że postawa niesienia pomocy jest pożądana społecznie, a więc zachowywanie się według takiego modelu może sprawić uczucie przynależności do społeczeństwa, a także spowodować wzrost sympatii, jaką społeczeństwo darzy osobę, która wspiera akcje pomocowe, lub osobiście w niej uczestniczy.

W Polsce aktualnie prowadzone jest wiele akcji i zbiórek na rzecz walki z koronawirusem. Głównymi celami wszelkich podejmowanych aktualnie działań jest pomoc osobom najbardziej narażonym na zachorowanie, a więc osobom starszym i niepełnosprawnym, pomoc osobom objętym kwarantanną domową, wsparcie szpitali i personelu medycznego, a także szerzenie zaleceń dotyczących konieczności dbania o higienę osobistą, czy pozostania w domu.

Oto parę z nich:

Polska Federacja Szpitali została partnerem merytorycznym i patronem honorowym platformy WsparcieDlaSzpitala.pl! Wsparcie dla szpitala to zaawansowane narzędzie informatyczne do zarządzania zbiórkami publicznymi na rzecz szpitali, zbudowane na platformie Salesforce. Od 25 marca 2020 system jest otwarty dla darczyńców. W systemie znajduje się wykaz szpitali z całej Polski, które apelują o wsparcie w walce z wirusem. Zgłoszenie do projektu następuje przez złożenie formularza dostępnego na stronie internetowej. Pracownik szpitala w bardzo prosty sposób zgłasza w​ systemie potrzeby, wybierając je z listy ponad 60 produktów i usług oraz przypisując im priorytet. Osoby chcące pomóc, wyszukują w systemie szpital i przeglądają jego aktualną listę potrzeb; chcąc dostarczyć konkretny produkt/usługę kontaktują się z koordynatorem lokalnym. Jest on opiekunem danego szpitala, pośrednikiem w kontaktach między szpitalem a darczyńcami. Polska Federacja Szpitali zachęca szpitale oraz osoby chcące koordynować zbiórki na rzecz konkretnego szpitala do rejestracji w systemie.

Wspieramy polską służbę zdrowia

Jest to ogólnopolska akcja zorganizowana przez Fundację Siepomaga. Ta zbiórka powstała po to, by móc zebrać środki na niezbędne wyposażenie powstających właśnie oddziałów zakaźnych i wszystkich placówek medycznych zaangażowanych do walki z pandemią. Siepomaga jest Organizacją Pożytku Publicznego, więc może szybko finansowo wesprzeć szpitale w zakupie niezbędnych środków ochronnych i sprzętów medycznych do walki z koronawirusem. Do objęcia pomocą zostało zgłoszonych 85 szpitali (stan na dzień 02.04.2020r.) zakaźnych. To właśnie one, w pierwszej kolejności otrzymają wsparcie. W postaci 10 paczek, czyli w sumie: 300 kombinezonów, 200 przyłbic, 2000 rękawiczek, 1000 czepków, 1000 ochraniaczy na buty. Poza tym, każdy ze szpitali dostanie dyplom z podziękowaniem za niesamowitą pracę na rzecz nas wszystkich. Stan konta zbiórki w dniu 7 kwietnia 2020 roku dysponował kwotą ponad 22 milionów złotych polskich.

Dobre Słowa – telefon dla seniorów

Jest to kolejna akcja realizowana przez Szlachetną Paczkę. W okresie kwarantanny większość z nas może przenieść swoje życie do Internetu, seniorzy nie bardzo radzą sobie z tą technologią, dlatego w większości zostają sami i odcięci od życia społecznego. Stają się jeszcze bardziej samotni i jeszcze bardziej wykluczeni. Boją się, bo codziennie słyszą: że są w grupie ryzyka, że nie powinni wychodzić, a ich nikt nie powinien odwiedzać, a że do sklepu mogą wychodzić tylko o określonych godzinach. Z tego powodu został uruchomiony telefon dla seniorów. Rozmowy są prowadzone przez doświadczonych psychologów lub terapeutów, którzy są w stanie zapewnić niezbędne wsparcie emocjonalne. Pomoc – szczególnie w sytuacji, w której się znaleźliśmy – musi być mądra i odpowiedzialna. Poza rejestrem rozmów, Szlachetna Paczka stara się angażować wolontariuszy, którzy mogą utrzymywać z stałą, regularną relację telefoniczną z seniorami i otoczyć ich dodatkową opieką (jak zakupy, dostarczenie leków, załatwienie spraw urzędowych). Każda osoba starsza, która czuje się samotna, martwi się, potrzebuje wsparcia lub chce po prostu porozmawiać z kimś życzliwym Mottem akcji są słowa „Jesteśmy po to, aby wysłuchać i pomóc”

#posiłekdlamedyka

Do akcji włączyło się wiele restauracji w całej Polsce. Pizzerie, bary mleczne, czy innego typu restauracje poszukują sponsorów, którzy mogą zapewnić im składniki lub środki na ich zakup, a następnie sporządzają posiłki, które dostarczane są do miejscowych szpitali. „Posiłek dla medyka” to ruch wyrażający wdzięczność i uznanie dla personelu medycznego, który codziennie naraża własne​ zdrowie dla całego społeczeństwa. W Płocku do akcji przyłączyła się między innymi: Pizzeria Laguna, Tumska 13 Browar&Restauracja, a także Burrata Pizza&Pasta.

Zakres akcji i zbiórek obejmuje terytorium całego kraju. Działania pomocowe są także podejmowane i realizowane na węższych obszarach. W Płocku pomoc potrzebującym jest świadczona przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, a także inne instytucje, zrzeszenia oraz osoby prywatne. Wolontariusze świadczą pomoc w formie robienia zakupów osobom starszym i niepełnosprawnych, czy też wyprowadzania na spacer ich psów. Wolontariusze MOPS zostali specjalnie w tym celu przeszkoleni. W związku z nałożonym na Ośrodki Pomocy Społecznej obowiązkiem objęcia osób potrzebujących dodatkową usługą w postaci zaopatrzenia w artykuły pierwszej pomocy, wdrożono procedury postępowania wolontariuszy w sytuacji kontaktu z seniorem lub osobą niepełnosprawną w związku z koniecznością zakupu i dostarczenia artykułów pierwszej potrzeby w okresie zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem. Do pomocy przyłączyli się także harcerze, którzy wstąpili do Klubu Wolontariatu na czas kryzysu, by wspólnie z MOPSem nieść pomoc osobom potrzebującym. Koordynatorem wolontariuszy jest pracownik socjalny. Przyjmuje on zgłoszenia telefoniczne, przeprowadza wstępny wywiad w celu uzyskania informacji, czy kontakt wolontariusza z kontaktującą się osobą nie będzie narażał jego zdrowia, po czym decyduje o przyjęciu, bądź odrzuceniu zgłoszenia. W następnym kroku wyznacza wolontariusza, któremu przekazuje dane osoby potrzebującej i zdalnie czuwa nad realizacją zadania, kontrolując sytuację. Wolontariusze zostali wyposażeni w rękawiczki i płyny do dezynfekcji, a także zapoznani z procedurami postępowania. Każdy posiada imienne zaświadczenie o wykonywaniu działań wolontariackich w okresie epidemii, które musi okazać wraz z dokumentem tożsamości osobie potrzebującej wsparcia.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku ciągle monitorują sytuację swoim podopiecznych. Osoby starsze i niepełnosprawne nie są pozostawione same sobie, a ludzie bezdomni mogą liczyć na większe wsparcie w zakresie utrzymania higieny osobistej. Na czas kwarantanny została zawieszona działalność Klubu Aktywnego Seniora. W związku z tym pracownicy Działu Integracji Społecznej starają się zdalnie zapewniać rozrywkę swoim Seniorom. W serwisie społecznościowym Facebook istnieje grupa, do której należą uczestnicy zajęć Klubu Aktywnego Seniora. Na stronie tej pojawiają się posty proponujące różne aktywności, które mogą umilić seniorom spędzanie czasu w domu. Jestem świadkiem, że codziennie na tej grupie pojawia się propozycja filmu z ćwiczeniami gimnastycznymi lub jogą, to z kolei polecana jest jakaś książka, o której treści toczy się następnie dyskusja. Poza tym publikowane są przepisy na zdrowe i niezdrowe przekąski, czy instrukcje wykonania rękodzieł, takich jak origami, a także etapy ozdabiania przedmiotów techniką decoupage. Pracownicy MOPS czuwają nad swoimi podopiecznymi i wolontariuszami.

Codziennie w sieci trafiamy na komentarze pełne żalu, złości i hejtu. Ludzie wypowiadają się, jak bardzo źle im podczas kwarantanny. Piszą w Internecie o tym, że chcieliby wrócić już do normalności​ i dawnego życia społecznego. Tu pojawia się pytanie, czy długotrwała przymusowa izolacja może okazać się poważna w skutkach? Psychologowie od dawna starają się zrozumieć i wyjaśnić, w jaki sposób na myśli, uczucia i zachowania jednostek wpływa rzeczywista, wyobrażona lub przypuszczalna obecność innych. W ramach psychologii społecznej człowieka nazywa się istotą społeczną, co oznacza, że znaczący wpływ na jego funkcjonowanie i rozwój mają inni ludzi. Podczas kwarantanny dochodzi do recesji społecznej, a więc zjawiska polegającego na załamaniu się kontaktów społecznych. Poczucie samotności wywołuje długotrwały lub przewlekły stres, który następnie prowadzi do regularnego podwyższania się poziomu kortyzolu we krwi. Nadmiar hormonu stresu wiąże się z ryzykiem wystąpienia w organizmie stanów zapalnych, uszkodzeniem naczyń krwionośnych i innych tkanek, zwiększa ryzyko chorób serca, cukrzycy, chorób stawów, otyłości, a także może być powodem przedwczesnej śmierci. Poza tym, długotrwała izolacja negatywnie wpływa na naszą psychikę, co może prowadzić do depresji i agresji. Przed wprowadzeniem w Polsce stanu epidemiologicznego, żyliśmy szybko, nie mając czasu na postój i refleksję nad własnym życiem. Wszyscy żyliśmy z dnia na dzień, starając się wykonywać obowiązki narzucone odgórnie, bądź te brane na własne barki samodzielnie. Pędziliśmy, goniąc przez życie za czymś, co trudno zdefiniować. Aktualna sytuacja zatrzymała cały świat. Jedynie przyroda odczuwa pozytywny skutek naszej izolacji. Większość członków społeczeństwa zamieszkuje z rodzinami, utrzymuje kontakty z przyjaciółmi poprzez portale społecznościowe, czy pracuje zdalnie. Coraz częściej słyszy się o spotkaniach i imprezach on-line. To świadczy o tym jak bardzo potrzebujemy kontaktu, bliskości i integracji społecznej.

W obliczu epidemii Covid-19 każdy z nas, musi zmierzyć się z własnymi myślami. Co z tego wyniknie? Nie wiadomo. Opcje są dwie – gdy kryzys minie, to ludzie wrócą do normalnego funkcjonowania i będą bogatsi o serce, bogatsi o duszę i sumienie, a także o wiedzę o samym sobie i może zwolnimy tempo? W drugim przypadku, że najbardziej dochodowymi po epidemii okażą się zawody psychologów i psychiatrów, co świadczyć będzie o tym, że tempo życia chroniło nas przed naszym największym wrogiem – przed sobą.

dr n. społ. Sylwia Kwiatkowska – wykładowca i opiekun koła naukowego „Prosocjalni ” na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku

Dorota Lewandowska – studentka Ir. Pracy Socjalnej, aktywny członek koła naukowego „Prosocjalni” Wydział Nauk Humanistycznych i Społecznych Mazowieckiej Uczelni Publicznej w Płocku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *