Dla niej 100 lat to za mało! Marta 200 lat!!!! [FILM]
Zapewne niewielu ze zwiedzających płocki Ogród Zoologiczny wie, że spotka tu najstarsze zwierzę spośród żyjących mieszkańców ogrodów w Europie. Tak, to w naszym ZOO żyje 90-letnia samica krokodyla – aligatora missisipijskiego Marta.
Niestety, ale po raz pierwszy od wielu lat, w ZOO urodzin nie mogliśmy świętować wspólnie tego jubileuszu. Jednak Marta, która nie słyszała o żadnym koronawirusie, z niecierpliwością wypatrywała tortu i gości. Pracownicy zorganizowali więc skromną uroczystość, aby zabrzmiało tradycyjne 100 lat.
Marta pochodzi z już obecnie nie istniejącego Reptile Jungle w Slidell w Luizjanie, gdzie wykluła się w roku 1930. Do ZOO w Płocku przybyła 19 sierpnia 1960 roku razem z samcem Pedro. Marta i Pedro zostały zakupione przez Polaka mieszkającego na stałe w USA inż. Tadeusza Wągrowskiego w odpowiedzi na „Akcję Krokodyl”, która polegała na wysyłce książek od mieszkańców Płocka dla Polonii argentyńskiej w zamian za zwierzęta dla płockiego ZOO.
A oto jak relacjonuje historię przyjazdu pary aligatorów wychodząca ówcześnie gazeta -Trybuna Mazowiecka z dnia 29 października 1964 roku.
„Nasz rodak inż. Tadeusz Wągrowski z USA, odpowiadając na apel inż. Ostrowskiego – działacza Polonii argentyńskiej, jedzie z Nowego Jorku na Florydę, by zakupić dla Płocka aligatora, obiecanego na łamach „Kuriera Polskiego” – gazety wychodzącej w Buenos Aires. W drodze na Florydę małżonka inż. Wągrowskiego, pani Władysława doszła do wniosku, że jednemu aligatorowi będzie smutno. W niedługim czasie popłynęły do Płocka na pokładzie m/s „Generał Bem” gratisowo dwa piękne aligatory Marta i Pedro. Nie wypada mówić o cenie podarku, ale tu zrobimy odstępstwo od zwyczaju. Kosztował on inż. Wągrowskiego ok. 1.000 dolarów.”
Niestety, Marta nigdy nie zaakceptowała samca Pedro, którego 18 grudnia 1960 r. przekazano do wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego. Próbowano jeszcze kilka razy łączyć Martę z innymi samcami aligatora z Czech, ale żaden z nich jej się nie spodobał. Uznano więc, że Marta woli wieść życie samotnicy i więcej nie ponawiano prób łączenia jej z innymi partnerami.
Marta była także gwiazdą filmową. Latem 1970 roku zagrała rolę krokodyla Hermana w kultowym telewizyjnym filmie Andrzeja Kondratiuka „Hydrozagadka”. Film kręcono nad Zalewem Zegrzyńskim. Podczas pracy był nawet moment obawy, że Marta wybierze wolność i ucieknie do Zalewu, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło, bo zapewne nie przetrzymałaby zimowych chłodów.
I w ten sposób nasza Marta w spokoju dożyła starości i zasłużonej emerytury w naszym Ogrodzie Zoologicznym.
Jada raz w tygodniu, zwykle w środy, mięsem wołowym lub całymi rybami słodkowodnymi np. płotkami czy leszczami. Jest to bardzo łagodny krokodyl, zawsze akceptujący swoich opiekunów. Przez kilka ostatnich lat jest może trochę mniej aktywna, ale to chyba zrozumiałe, zważywszy na wiek jubilatki.