Komenda Miejska Policji w PłockuPowiat Płocki

Popisowa jazda świeżo upieczonego kierowcy zakończyła się wysokim mandatem

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy, wracając ze służby zatrzymali pojazd, którego kierujący stworzył poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Szybko okazało się, że młody kierowca zaledwie tydzień temu zdał egzamin na prawo jazdy. Popisowa jazda 18-latka zakończyła się bardzo wysokimi mandatami. Podjęta przez policjantów po służbie interwencja, być może ostudzi zapędy młodego człowieka do niebezpiecznej jazdy.

W poniedziałkowy wieczór wracający ze służby policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy zareagowali na widok kierowcy, który rozpędzonym autem nie bacząc na czerwony sygnał nadawany przez sygnalizator i jednocześnie zielone światło dla pieszych, przemknął przez skrzyżowanie. Na szczęście pieszy nie zdążył wejść na przejście. Jego dalsza jazda również była niebezpieczna. Na widok takiego zachowania, którego finał mógł być tragiczny w skutkach, natychmiast zareagowali policjanci. Zatrzymali volvo, którym podróżowała „wesoła paczka” znajomych. Na miejsce wezwany został patrol Policji.

mówi Marta Lewandowska oficer prasowy KMP w Płocku

W trakcie kontroli okazało się, że 18-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Jak oświadczył mundurowym, zaledwie tydzień temu zdał egzamin na prawo jazdy i był przekonany, że może już wsiąść za kierownicę. Nic bardziej mylnego. Pozytywnie zdany egzamin nie uprawnia do jazdy. Młody człowiek został uświadomiony przez policjantów o skali zagrożenia jakie niosło jego zachowanie na drodze. 18-latek z powiatu płockiego, wyraził skruchę. Policyjna kontrola, umundurowanego patrolu zakończyła się dla niego bardzo wysokimi mandatami karnymi.

Podjęta przez policjantów po służbie interwencja być może ostudzi zapędy młodego człowieka do niebezpiecznej jazdy. Jest to również nauczka dla niego na przyszłość, że nawet jeśli nie widać patrolu Policji to inni uczestnicy ruchu, na takie drogowe szaleństwa reagują.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *