W Łącku 1 września na dzieciaków czekają lekcje

1 września kojarzy się z rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Zwykle to kilkanaście, góra kilkadziesiąt minut podczas, których uczniowie otrzymują plan zajęć na najbliższe dni, informacje organizacyjne dotyczące tego co może w szkole się dziać. Chwila rozmowy z dyrektorem, nauczycielem, spotkanie z kolegami z klasy i… do zobaczenia 2 września. Wtedy „startują” lekcje. W Szkole Podstawowej im. ppor. Emilii Gierczak w Łącku już 1 września rozpoczynają się lekcje. A pierwszy dzwonek nie będzie przysłowiowym.

O niecodziennej sytuacji zaalarmowali nas rodzice. Na naszą skrzynkę zaczęły wpływać plany zajęć na środę 1 września. Według nich lekcje zaczynają się o 8.10, 9.10, kończą ok. godz. 15.00 – w zależności od klasy. Plan zapowiada się na normalny dzień nauki – matematyka, jęz. angielski, w-f, jęz. polski, niemiecki czy geografia.

Jak informują rodzice Rada Rodziców napisała do dyrekcji list. Czytamy w nim m.in.

“(…) niestety nie wiemy czym podyktowane były Pani decyzje, choć domyślamy się, iż chodzi o brak możliwości odbioru części dzieci przez rodziców. Dotychczas dzieci mogły pozostawać w świetlicy i tam oczekiwać przyjazdu rodziców. (…) nie widzimy potrzeby zmiany „tradycji” naszej szkoły, która naszym zdaniem mocno zdezorganizuje ten dzień, a nie przyniesie żadnych efektów w nauczaniu. Dzieci nie będą miały żadnych materiałów do pracy. (…) W imieniu rodziców prosimy, aby rozpoczęcie roku szkolnego odbyło się bez zmian, a dla dzieci, których rodzice nie mogą odebrać została zorganizowana opieka w świetlicy.”

List, który do dyrekcji szkoły trafił 30 sierpnia, podpisała Rada Rodziców szkoły. Jak informują rodzice pozostało ono niestety bez odpowiedzi ze strony dyrekcji szkoły. A zajęcia rozpoczną się jutro, tuż po 8.00.

Sprawą zainteresowaliśmy przewodniczącą powiatowego oddziału ZNP. Temat będziemy pilotować.