Gospodarka i społeczeństwo

Jaś ma 5 lat. Zmaga się z chorobą. Rodzice błagają o pomoc

Jaś kilka dni temu wrócił z Kliniki z Gdańska. Niestety wyniki nie są najlepsze. Leczenie chłopca kosztuje. Utworzono zbiórkę. Brakuje 60 000 zł.

Chłopiec podczas pobytu w klinice przez kilka dni miał dożylnie podawane immunoglobuliny, leki oraz suplementy. Zostały też wykonane badania. 

Niestety wyniki Jasia nie są najlepsze… Lekarze nie wyrazili zgody na dalsze leczenie antybiotykami ze względu na złe wyniki  badań! 

mówi tata Jasia

Zlecono pilne wykonanie dodatkowych, bardzo kosztownych badań oraz dodatkowe konsultacje lekarskie, celem dalszego planu leczenia. Niestety podawanie samych wlewów nie pomoże Jasiowi.

Jesteśmy zmuszeni zwiększyć kwotę naszej zbiórki! Błagamy, nie zostawiajcie naszego syna w tej ciężkiej walce!

błagają rodzice

Jaś ma dopiero 5 lat. Jak wspominają rodzice chłopiec miał 8 miesięcy, gdy doznał pierwszego wstrząsu anafilaktycznego. Był to ogromny szok. 

Tego dnia nasz mały, kochany Jaś otarł się o śmierć. Dostosowaliśmy cały dom pod jego alergię, ustaliśmy nową dietę, kupiliśmy bezpieczne kosmetyki, pościel. Uczyliśmy się na nowo, by nie doprowadzić do kolejnego wstrząsu…

wspominają rodzice chłopca

Niestety alergia była na tyle silna, że nie pozwalała Jasiowi funkcjonować jak inne dzieci.

Z czasem zaczęły pojawiać się inne problemy zdrowotne: astma, padaczka, niedoczynność tarczycy, choroba mitochondrialna, choroby odkleszczowe, podejrzenie cukrzycy… Tego było za wiele.

Wiedzieliśmy już wtedy, że musimy poszerzyć diagnostykę na własną rękę i tak po 2 latach dowiedzieliśmy się o autoimmunologicznym zapaleniu mózgu. To zwaliło nas z nóg, przekreśliło szansę na spokojne życie, ale nie zamierzaliśmy się poddać! Choroba ta niszczy mózg i powoduje nieodwracalne zmiany! 

opowiadają rodzice

Układ immunologiczny Jasia nie działa już prawidłowo, a co za tym idzie, nie potrafi się bronić przed infekcjami. Jaś miewa problemy z oddychaniem i konieczne jest podanie tlenu.

Chłopiec został zakwalifikowany do leczenia nowoczesnymi terapiami IVIG i SOT. Jedyna nadzieja na powrót do zdrowia Jasia polega na dożylnych wlewach z immunoglobuliny ludzkiej równocześnie z antybiotykoterapią, która będzie leczyć patogeny w jego organizmie. 

Niestety koszty leczenia są ogromne. Początkowo samo podanie jednej dawki IVIG wyceniono wstępnie na około 22 tys. złotych, jednak od tego czasu waga Jasia wzrosła, a co za tym idzie cena leku również.

Do tego należy doliczyć leki oraz nierefundowane konsultacje lekarskie, jak również badania zarówno w Polsce, jak i za granicą. 

Dziś siedzę przy łóżku, trzymam synka za rękę i nie mogę uwierzyć w to, że to małe niewinne niczemu dziecko, znosi tak wiele. Nie potrafię powstrzymać już łez. Nie ma we mnie zgody na jego cierpienie i ból… Dlatego nie mamy innego wyboru. Sami dłużej nie damy rady! Zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie w tej nierównej walce o zdrowie i przyszłość Jasia…

mówi tata chłopca

Szczegóły dotyczące zbiórki znajdziecie tu:

https://www.siepomaga.pl/jan-chojnacki?fbclid=IwAR3bysG4oeU9r5lG2WhpyTNef60B__YOUDj–dtk6xRxSKc4qSdCVD1bX1Q

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *