Płock

Mandat go nie zniechęcił. Nietrzeźwy rowerzysta dwukrotnie “wpadł” w ręce mundurowych.

Zwrócił na siebie uwagę operatora monitoringu miejskiego tym, że jechał slalomem. Przypuszczenie, że cyklista jest nietrzeźwy, potwierdziło badanie alkomatem, wykonane przez policjantów.

W nocy z wtorku na środę około godz. 1.00, operator monitoringu miejskiego zauważył na ul. Kaczmarskiego rowerzystę jadącego slalomem. Poinformował o tym fakcie dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. W ciągu 3 minut na miejscu zdarzenia pojawił się patrol, który przebadał rowerzystę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wykazało, że 18-latek wsiadł na rower będąc w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna za popełnione wykroczenie został ukarany przez policjantów  mandatem.

mówi Jolanta Głowacka rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Płocku

Po zakończonej interwencji operator monitoringu miejskiego nadal obserwował cyklistę. Ten przez pewien czas prowadził rower, następnie wszedł do sklepu, gdzie kupił prawdopodobnie alkohol. Po czym wsiadł na rower i jadąc popijał piwo z butelki.

Ponownie operator monitoringu miejskiego poinformował dyżurnego Komendy Miejskiej Policji o zaobserwowanej sytuacji.  Cyklista zatrzymany został ponownie przez policjantów na ul. Jerozolimskiej. Po raz drugi poddano go badaniu na zawartość alkoholu –  badanie wykazało  1,8 promila w wydychanym powietrzu.  Mężczyźnie założono kajdanki, wprowadzono do radiowozu.

dodaje Głowacka

Niestety niewiele z przepisów i surowych kar robią sobie rowerzyści. Pijany rowerzysta najpoważniejsze zagrożenie stwarza dla siebie, ponieważ jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego, każde zdarzenie drogowe – nawet takie bez udziału innego pojazdu – może przypłacić poważnymi obrażeniami.

dodaje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *