KulturaMosiele Africa

Mosiele Africa #37 – Spitzkoppe – piękno kamienia

Dziś chciałbym zaprosić Państwa w góry, a raczej na górę. Otóż tak się akurat składa, że w Afryce mamy do czynienia z dużą ilością pojedynczych gór wyrastających z płaskiego otoczenia. Tak jest z Kilimandżaro (które jest najwyższą pojedynczą górą świata), Mt. Kenia czy Spitzkoppe. Dzieje się tak gdyż są to góry pochodzenia wulkanicznego. Dawne wulkany wygasły (na skutek przesuwania się płyt tektonicznych) i pozostały niemymi świadkami przeszłości geologicznej kontynentu. Budowa tych gór jest różnorodna. Kilimandżaro jest w całości wygasłym wulkanem z doskonale zachowanym stożkiem i kraterem. Na nim znajdziemy zarówno twarde skały magmowe jak i miękkie, usypane z kamyczków i popiołów zbocza.

Inaczej jest ze Spitzkoppe. Ten namibijski szczyt jest pozostałością po wulkanie. Góra to dawny zastygły komin wulkaniczny (czyli kanał, łączący komorę wulkaniczną z powierzchnią ziemi). Na przestrzeni milionów lat (w tym wypadku 130 mln lat) cały wulkan uległ erozji i ostała się z niego tylko jego najtwardsza, wewnętrzna część. Czeka to wszystkie wulkany (w tym i Kilimandżaro, który jest stosunkowo młodym wulkanem) – to tylko kwestia czasu. Dużej ilości czasu!
Wróćmy jednak do Spitzkoppe. Nie jest to wcale jakaś wysoka góra 1728 m n.p.m. (z czego tylko 670 m nad poziom otaczającej jej pustyni), nie jest też najwyższym szczytem Namibii (tym jest Konigstein 2 573 m n.p.m.) ale jest jednym z najpiękniejszych szczytów Namibii, Afryki a może nawet i całego świata. Często nazywany Materhornem Namibii ze względu na swoje charakterystyczne piękno. Spitzkoppe to kilka kulminacji, w tym dwie najwyższe i największe. Ale te mniej imponujące wielkością są często najbardziej malownicze, wystarczy wspomnieć formację skalną ze słynnym łukiem (aby się o tym przekonać – wystarczy zeskanować smartfonem kod QR albo wejść na stronę www.infoplocktv.pl i wpisać Mosiele Africa).

Spitzkoppe to także mekka dla wspinaczy. Tutejszy granit jest szorstki i miejscami jakby zlepiony z kostek cukru. Daje to niesamowite tarcie i wiele osób to wykorzystuje spacerując tam, gdzie normalnie by się nie utrzymali. Nie oznacza to, że nie trzeba uważać. Ześliźnięcie się z czegoś takiego to „optarcie” do czystej kości.

Masyw Spitzkoppe ma miliony lat więc ludzie od tysięcy lat interesowali się tym miejscem. Świadectwem tego są naskalne malunki sprzed 2000 lat zrobione przez Buszmenów. Niestety większość malunków została zniszczona. Pozostałe, w całkiem dobrym stanie, można zobaczyć wybierając się na zwiedzanie tylko z lokalnym przewodnikiem. Co zresztą będą mogli Państwo zobaczyć na filmie. Zapraszam więc na jedną z najpiękniejszych gór Afryki – Spitzkoppe.

Mzungu Roland Bury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *