Płock

Straż miejska kontroluje punkty sprzedaży choinek

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia codziennie przybywa punktów sprzedaży świątecznych drzewek. W ferworze przygotowań nie zapominajmy, że choinka, którą zabieramy do domu, musi pochodzić z legalnego źródła. Dzika wycinka nie wchodzi w grę, dlatego płoccy strażnicy miejscy z funkcjonariuszami Straży Leśnej sprawdzali poniedziałek, czy na stoiskach z choinkami znajdują się drzewka wyłącznie z legalnej wycinki.

Mieszane patrole skontrolowały 12 stoisk handlowych, gdzie oferowano zielone drzewka.

Gdy kupujemy rośliny pochodzące z legalnych hodowli, przyczyniamy się do ochrony lasów przed dziką wycinką, wspieramy zachowania proekologiczne i uczciwych hodowców. Kontrolami strażników miejskich i leśników objęte są punkty sprzedaży na terenie całego Płocka, prowadzone zarówno przez pośredników (którzy drzewka kupują w hurtowniach), jak i stoiska prowadzone przez samych plantatorów.

mówi Jolanta Głowacka rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Płocku

Dlatego, też podczas każdej kontroli funkcjonariusze proszą o okazanie:

– odpowiedniego zaświadczenia z gminy – jeżeli choinki pochodzą z gospodarstwa,

– asygnaty, jeżeli zakupione zostały w nadleśnictwie,

– dowodu prowadzenia działalności gospodarczej i stosownych dokumentów, jeżeli choinki pochodzą z innego źródła np. z importu, od innego plantatora.

Strażnicy miejscy sprawdzają także, czy sprzedawcy mają zgodę zarządcy terenu na sprzedaż drzewek.

Podczas wczorajszych kontroli nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. Oferowane do sprzedaży choinki pochodziły głównie z własnych upraw sprzedawców. Warto zauważyć, iż z roku na rok jest coraz lepiej. Obecnie wiele więcej sprzedawców zna swoje obowiązki i posiada wszystkie niezbędne zezwolenia, które dokumentują legalność pochodzenia towaru.

dodaje rzecznik

Pamiętajmy – każdy z nas może poprosić sprzedającego o dokument potwierdzający pochodzenie drzewek z legalnej wycinki. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że kupujemy choinkę, która nie pochodzi z nielegalnego źródła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *