Gospodarka i społeczeństwo

Jedyne takie batoniki do kawy

Mamy już wiosnę! Długo wyczekiwaną, upragnioną dla każdego z nas tak ważną. Słońce daje zupełnie nową energię do działania, też to czujecie?

Czasami zdarza się, że po świątecznym, jednak ciężkim jedzeniu, nie mamy już sił na kolejne ciasto z kremem. Kawa po obiedzie gotowa, przy stole rodzina, a my czujemy się przepełnieni wszystkim, co zjedliśmy do tej pory. Jeść na siłę, bo wypada? Absolutnie! Nasz organizm może nam tego długo nie wybaczyć. Co więc zrobić, aby zjeść lekki deser, który będzie odkryciem, posmakuje wszystkim i dodatkowo sprawdzi się również w wersji zdrowej i szybkiej przekąski nie tylko dla dorosłych ale i dzieci?

Dziś proponuję Wam batoniki, pełne zdrowych tłuszczów, oszukanego cukru i słodyczy, wynikającej z suszonych owoców. Będzie pysznie, zdrowo, idealnie do kawy. Zachwycicie nimi każde pokolenie. Gotowi? Fartuchy w ruch i zaczynamy.

Składniki:

  • 250 gram masła orzechowego
  • 1 łyżka erytrytolu lub wybranego słodzika
  • 1 łyżka mleka ( może być także roślinne)
  • 100 gram migdałów
  • 50 gram nasion słonecznika
  • 50 gram nasion dyni
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka wiórek kokosowych
  • 60 gram suszonej żurawiny
  • 50 gram płatków owsianych (opcjonalnie)
  • 40 gram orzechów (dowolnych)

Przygotowanie:

1. Orzechy siekam na drobno, aby w całości masy były z nią spójne.

2. Składniki mokre dokładnie ze sobą mieszam, aby powstała mi jednolita mokra masa, która będzie moją podstawą do dalszych działań.

3. Do składników mokrych dodaję wszystkie składniki sypkie. Nieważne jest kolejność. Przepis ma być szybki i konkretny.

4. Składniki mokre mieszam ze składnikami suchymi. Etapem końcowym tego działania jest powstanie bardzo zbitej, gęstej masy, która klei się do ścianek naszego naczynia oraz mieszadła.

5. Tak wymieszaną masę, odstawiam przeważnie na noc do lodówki, aby zyskała swój smak i ostateczną konsystencję.

6. Po “leżakowaniu” w lodówce, masę wyjmuję, mieszam i szykuję się do formowania batoników.

7. Na wadze kuchennej odmierzam sobie porcję 100 gram masy. Zwilżam dłonie wodą, aby masa nie przywierała do skóry i formułuję kształt batonika.

8. Każdy z batoników odkładam na talerz, wyłożony folią spożywczą.

9. Kiedy wszystkie batoniki są już gotowe, wkładam je jeszcze na około 2 godziny do lodówki. Po tym czasie nasz zdrowy deser jest już gotowy.

Oczywiście pamiętajcie, że takie batoniki wedle uznania możecie polać swoją ulubioną polewą, rozpuszczoną czekoladą, możecie dowolnie je udekorować. Ja jednak obiecałam – bez dodatkowego rafinowanego cukru. Uwierzcie mi, są pyszne!

Batoniki są idealne do kawy, na deser, do wzięcia na spacer, a dzieci wprost za nimi przepadają. Co ważne – nie są one tak ciężkie jak ciasta, które przez dużą zawartość cukru czy złych tłuszczy, będą tylko obciążać nasz organizm od wewnątrz. 

Te batoniki nie obciążą, a pobudzą go do działania, dodadzą energii, ograniczą biały cukier i dodatkowo – sprawią wiele frajdy młodszemu pokoleniu.

My osobiście w domu je uwielbiamy i sięgają po nie wszyscy. Polecam i Wam spróbować zaskoczyć rodzinę czymś zupełnie nowym. Zobaczycie ich uśmiech. 

Monika Prusaczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *