sobota, 27 kwietnia 2024
Komenda Miejska Policji w PłockuPowiat Płocki

Pijany kierowca wylądował na drzewie

Pomimo surowych konsekwencji prawnych i strat w mieniu, wielu kierowców nadal decyduje się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia jakie niosą nie tylko dla swojego życia, ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Przykładem tego jest zachowanie 39-latka, który wczoraj z promilami w organizmie wsiadł za kierownicę, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Z tego zdarzenia wyszedł bez szwanku, ale aż strach pomyśleć jak jego jazda mogła się zakończyć.

foto KMP w Płocku

Nie ma tygodnia aby na drogach miasta oraz powiatu płockiego, policjanci nie zatrzymali do kontroli drogowej nietrzeźwego kierowcy. Zdarza się również, że to świadkowie informują policjantów o swoich podejrzeniach co do stanu trzeźwości danego kierowcy. Niestety w ostatnim czasie dochodzi również do sytuacji kiedy to nietrzeźwi kierowcy doprowadzają do zdarzeń drogowych. Przykładem jest wczorajsza kolizja drogowa w miejscowości Stara Biała. Jak na miejscu ustalili policjanci, 39-letni kierujący samochodem marki Volkswagen podczas jazdy stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście uszedł z tego bez szwanku, ale jak się okazało, stan trzeźwości kierowcy miał już wiele do życzenia.

mówi Marta Lewandowska oficer prasowy KMP w Płocku
foto KMP w Płocku

Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że 39-latek z powiatu płockiego ma w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Niestety późnym wieczorem policjanci na terenie gminy Mała Wieś zatrzymali do kontroli drogowej kolejnego nietrzeźwego kierowcę. Tym razem okazał się nim 23-latek, który miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Młody kierowca seata za swoją jazdę z promilami będzie odpowiadał przed sądem.

Nietrzeźwym kierowcom grozi teraz kara nawet 2 lat pozbawienia wolności, minimum 5 000 złotych grzywny oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *