Prawie milion złotych stracili oszukani seniorzy
Jednym z najczęściej popełnianych przestępstw na szkodę osób starszych jest oszustwo dokonywane metodami „na wnuczka” i „na policjanta”. Jest ono szczególnie dotkliwe, ponieważ bardzo często seniorzy w wyniku działania przestępców tracą oszczędności całego życia. Tylko od początku tego roku seniorzy z miasta i powiatu płockiego stracili łącznie 956 086 zł.
Dane statystyczne, dotyczące oszustw popełnianych na seniorach w garnizonie mazowieckim Policji pokazują, że seniorzy z Płocka i powiatu, w ostatnim półroczu, dali się oszukać aż 26 razy i stracili w wyniku przestępstwa łącznie 956 086 zł. Tylko w lipcu płoccy funkcjonariusze przyjęli aż 9 takich zgłoszeń. Oszuści podawali się najczęściej za wnuczka, córkę, syna, funkcjonariusza Policji, CBŚP, CBA, a także prokuratora. Coraz częściej też seniorki padają ofiarami oszustów matrymonialnych, min. metodą na „amerykańskiego żołnierza” albo „lekarza misji ONZ”.
Nie mniej jednak najczęściej sprawcy oszustw podszywają się pod funkcjonariuszy Policji. Informują np., że policjanci rozpracowują zorganizowaną grupę przestępczą, która włamuje się na konta bankowe i wypłaca pieniądze klientów. W związku z tym, że pieniądze seniora są zagrożone, proszą o wypłacenie oszczędności z konta bankowego i przekazanie ich funkcjonariuszom policji, bądź wpłacenie na nowy rachunek w innym banku. Seniorzy postępując zgodnie ze wskazówkami oszustów tracą w ten sposób oszczędności całego życia.
Przypominamy !!!
Sposób działania sprawców jest podobny. Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje.
Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.
Oszuści są bezwzględni – umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.
Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna – podając się za funkcjonariusza CBŚ lub Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.
„Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.
Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.
Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.