Chciała sprzedać płaszcz, straciła prawie 5000 zł
Blisko 5 tys. zł straciła kobieta, która chciała sprzedać w Internecie płaszczyk dziecięcy. 38-latka kliknęła w link przesłany przez rzekomą osobę kupującą.
Do płockich policjantów zgłosiła się 38-latka, która została oszukana podczas sprzedaży w Internecie. Kobieta zamieściła na portalu aukcyjnym ogłoszenie o sprzedaży płaszczyka dziecięcego. Po jakimś czasie skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem i drogą e-mailową przesłała link, ułatwiający przelanie pieniędzy.
Gdy mieszkanka powiatu płockiego kliknęła w przesłany adres internetowy, została przekierowana na stronę, gdzie musiała wybrać swój bank i zalogować się. Po upływie około pół godziny, kiedy ponownie próbowała zalogować się do swojej bankowości elektronicznej, było to już niemożliwe. Jeszcze tego samego dnia z konta pokrzywdzonej zostały wykonane dwa przelewy, na łączną sumę 4 tys. zł na rachunki zagraniczne oraz dwie wypłaty kodem blik, na kwotę 700 zł.
opowiada asp. Krystyna Kowalska z KMP w Płocku
Policja przypomina, że aby uniknąć takich sytuacji nigdy nie wolno klikać w linki do stron bankowych, przesyłane przez inne osoby.
Płoccy policjanci apelują, aby zwracać uwagę, jakie transakcje bankowe autoryzujemy i na jaką kwotę. Poznajmy zasady bezpieczeństwa swojego banku i stosujmy się do nich, gdy korzystamy z portali aukcyjnych. Ponadto rozliczajmy się bezpośrednio przez dany portal. Uważajmy również na próby nawiązania kontaktu poza portalem, poprzez komunikatory. Oszuści mogą podrobić stronę portalu aukcyjnego oraz bramki płatniczej, dlatego zwracajmy uwagę na adres widoczny w przeglądarce.
Warto zwrócić także uwagę na poprawność językową strony, na której przekazujemy dane karty. Fałszywe strony często zawierają błędy, nie są napisane poprawną polszczyzną. Ponadto należy zawsze czytać każdą wiadomość z kodem autoryzacyjnym, którą dostaje się z banku.