Mosiele Africa #31 – Afryka niedzika wciąż nieodkryta
W tym miesiącu chciałbym po raz kolejny złamać stereotyp o tym, że Afryka – to tylko ta dzika. Oczywiście, że ta dzika jest. No bo przecież Parki Narodowe, rezerwaty przyrody czy dzika natura, ale to nie jedyne co ma do zaoferowania ten cudowny kontynent. Wielokrotnie zresztą spotykałem się ze stereotypami tak starymi jak… Staś Tarkowski i Nel Rolinson. Tak, tak to co nam Polakom przebiło się do ogólnej świadomości to Afryka Henryka Sienkiewicza. Afryka, której zresztą sam autor nigdy nie odwiedził. Nie przeszkadzało mu to jednak napisać bestseler, który na pokolenia (pewnie dzięki temu, że jest to wciąż lektura obowiązkowa w polskich szkołach) ukształtował obraz Afryki. Pal licho, że jest to apoteoza kolonializmu czy wyższości białego człowieka. Taki był wtedy świat. Taka była wtedy też i Afryka. Tylko, że przez ostatnie sto lat (przypomnijmy, że książka ukazała się w 1911 roku, a rok wcześniej była publikowana w odcinkach w Kurierze Warszawskim) w Afryce zmieniło się bardzo dużo – nie ma już ludożerców czy tam-tamów. I wszystko byłoby super, gdyby poza tym dziełem pod strzechy trafiła którakolwiek z pozycji Ryszarda Kapuścińskiego (ot choćby Cesarz czy przede wszystkim Heban). Niestety, te rewelacyjne książki już nie przebiły się do ogólnonarodowej świadomości.
A tymczasem Afryka, to nie tyko dzika przyroda ale także wspaniałe miasta z bogatą historią (często jak to zazwyczaj bywa tragiczną). Jednym z takich miast jest Mombasa – drugie co do wielkości miasto w Kenii. Położone na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego. W Mombasie znajduje się największy port Kenii – Kilindini (obsługujący także sąsiednie państwa bez dostępu do morza), a w pobliżu znajduje się ważny port lotniczy Mombasa-Moi. Dziś w Mombasie mieszka ponad 1,2 mln ludzi.
Miasto zostało założone w XI wieku przez arabskich handlarzy i szybko stało się najważniejszym ośrodkiem handlowym wschodniej Afryki (kość słoniowa oraz handel niewolnikami). W 1500 roku miasto zostało zdobyte przez Portugalczyków, którzy założyli tam twierdzę Fort Jesus. Potem metropolia wielokrotnie zmieniała protektorat – sułtanat Omanu, Sułtanat Zanzibaru, Brytyjczycy, by w 1963 r. wejść w skład niepodległej Kenii.
Mombasa to typowe nowoczesne miasto Afrykańskie – tętniące życiem zwłaszcza po zmroku, pełne kontrastów i szalenie ciekawe. Zapraszam wszystkich na krótki spacer po Mombasie. Zobaczą Państwo Fort Jesus, park miejski z ogromnymi baobabami czy symbol miasta – kły słoniowe rozpostarte nad główną arterią komunikacyjną miasta. Proszę tylko zeskanować kod QR by przenieść się do Mombasy.
Mzungu Roland Bury
PS. Szanowni Państwo – dzisiejszy odcinek Mosiele Africa zainspirował mnie, by w najbliższych odcinkach zaproponować po kilka propozycji wydawniczych, po które warto sięgnąć – za miesiąc zaproponuję książki o Afryce, które z pewnością warto przeczytać. Potem polecę kilka filmów wspaniale traktujących o tym kontynencie by następnie polecić kilku artystów muzycznych, którzy zrobili światową karierę… itd.