Embargo na rosyjską ropę. Co z cenami paliw?
W niedzielę, 5 lutego wejdzie w życie nowy pakiet sankcji UE i G7. Tym samym zachód odetnie się od produktów ropopochodnych Rosji. Jak zareaguje rynek? Co z cenami paliw?
Ceny paliw po wprowadzeniu embarga będą stabilne
– zapewnił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Zbliżają się sankcje na produkty paliwowe i chciałem zapewnić, że jesteśmy w pełni zabezpieczeni. Nie będzie żadnego problemu związanego z logistyką. Pragnę zaznaczyć, że ceny będą stabilne
– mówił podczas konferencji prasowej w Trzebini prezes PKN ORLEN Daniel Obajtek.
5 lutego wchodzi w życie embargo na produkty ropopochodne z Rosji. Ograniczenia te mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.
Wraz z wygaśnięciem kontraktu terminowego na dostawy ropy z Rosji po raz pierwszy w historii ok. 90 proc. surowca w naszych rafineriach pochodzi z kierunków alternatywnych
– dodał Obajtek.
PKN Orlen jest przygotowany do całkowitej rezygnacji z rosyjskiej ropy, jeżeli będą wprowadzone kolejne sankcje na jej import – zapewnia spółka.
“Już 90 procent ropy naftowej przerabianej przez Grupę Orlen pochodzi z innych krajów niż Rosja. To efekt intensywnych działań na rzecz dywersyfikacji dostaw prowadzonych po 2015 roku” – przekazał koncern w komunikacie prasowym. Spółka podkreśliła, że dzięki pozyskaniu wiarygodnych partnerów handlowych, jest przygotowana do całkowitej rezygnacji z rosyjskiej ropy, jeżeli zostaną wprowadzone kolejne sankcje na jej import.
“Przez ostatnie lata intensywnie budowaliśmy globalne relacje, które pozwoliły otworzyć nowe kierunki importu ropy do naszych zakładów w Polsce, na Litwie i w Czechach. W ten sposób zerwaliśmy z historycznym uzależnieniem od rosyjskiego surowca, który jeszcze w 2015 r. stanowił prawie 100 proc. ropy trafiającej do rafinerii Grupy Orlen. Obecnie jest to zaledwie 10 proc.” – czytamy w komunikacie. Spółka przypomina, że z końcem stycznia 2023 r. przestał obowiązywać kontrakt PKN Orlen z Rosnieftem na dostawy 3,6 mln ton ropy naftowej rocznie. Rosyjski surowiec został zastąpiony ropą sprowadzaną z innych kierunków. Grupa Orlen już jest w pełni przygotowana, żeby poradzić sobie bez rosyjskiego surowca, więc ewentualne wprowadzenie nowych sankcji na import ropy z tego kraju nie miałoby wpływu na działalność Koncernu” – zapewniono.
PKN Orlen buduje swój portfel importowy w oparciu o dostawy ropy naftowej pochodzącej z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej. Kluczowym partnerem Koncernu jest obecnie Saudi Aramco, największy producent ropy naftowej na świecie.